M: Zrobił ci coś kiedyś?
P:No znaczy się
M:mi możesz powiedzieć
P:bił mamę, mnie mojego brata
M:spokojnie już nie będzie nigdy----—---—--------—-———-—----—---
Stres rośnie z sekundy na sekundę, boję się co ojciec zrobi całe szczęście że Maciek jedzie ze mną.
M:jedziemy?
P:tak
M: nie bój się, choć do mnie no
P: możemy już jechać
M:okej choć
Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy bałem się tego spotkania nie powiem że nie, minęło 10 minut i zobaczyłem ojca stojącego elegancko ubranego na parkingu zaparkowaliśmy i wysiadłem z samochodu Maciek miał zostać i obserwować, podszedłem do ojca w ogromnym stresie.
O:witaj synu
P:Cześć co chcesz?
O:chciałem cię zaprosić na wesele
P:jakie wesele
O:moje wesele synu
P:no pojeb**o cię
O:grzeczniej pyskaczu, zmieniłem się i nie mam zamiaru się z tobą kłucić
P:nie mam zamiaru nigdzie przychodzić
O:okej a ten chłoptaś co się tak patrzy
P:się nie interesuj żegnam
Wruciłem do samochodu i od razu odjechaliśmy byłem wkurzony nie chciałem go widzieć ale cuż
M: I jak?
P: Szkoda gadać
M:
CZYTASZ
Cień szans - Rembol x Patryk [ Zakończone ]
FanfictionCzy pomimo wszelkich przeciwności losu chłopaki dożyją późnej starości? Przekonaj się sam/sama , Miłego czytania🤗 ~Nalami