24-ucieczka

425 28 3
                                    

M:Okej
Podeszliśmy do bramy i mój ojciec krzykną coś tym ludzią, odprowadził nas do samochodu i odszedł
P:nie było aż tak źle
M:i tak musimy wyjechać
P:aale..
M:przepraszam kochanie ale nie wiem co planuje Hubert mój ojciec może z nim współpracować
P:no dobra
Pojechaliśmy do domu i zabraliśmy walizki i klucze do mieszkania które musieliśmy oddać właścicielowi, po 21 już wszystko załatwiliśmy i pojechaliśmy na lotnisko, nie czekaliśmy długo
M:co taki smutny jesteś?
P:nie, nie jestem
M:przecież widzę
P:wydaje ci się
M:Patryk powiec mi
P:NIE
Odbiegł odr mnie i zaczął płakać podszedłem do chłopaka i go przytuliłem widziałem że go coś męczy
M:kochanie co się stało
P:już ci mówiłem że NIC
M:ehh, dobra chodź bo za 5 minut lecimy
P:yhm

Cień szans - Rembol x Patryk [ Zakończone ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz