4 - Adversité

1K 35 46
                                    

Patryk , zasnął więc postanowiłem jeszcze zmontować film a potem poszedłem spać 

--------Rano--------Pov Patryk-------

Obudziłem się i postanowiłem zejść na dół co było błędem , zobaczyłem ogromny bałagan i to w sumie tylko tyle widziałem bo ktoś przyłożył mi do twarzy ścierkę z jakimś detergentem.


Obudziłem się w jakiejś prawdopodobnie piwnicy próbowałem się uwolnić ale miałem związane ręce , mam nadzieję że Maciek mnie znajdzie ...

Pov Maciek

Wstałem rano i zszedłem na dół , zobaczyłem ogromny syf i kartkę

Maciuś słuchaj mamy Patryka , jak go znajdziesz to gratuluję ale lepiej szykuj 100k zł bo inaczej pozbędziemy się twojego przyjaciela na zawsze , masz 3 tygodnie mam nadzieje widzimy się niedługo z pieniążkami ,  ul. Mickiewicza 5                                                ~H

Podpisano H? , nie możliwe że to on , chociaż w sumie był by do  tego zdolny muszę iść po Patryka ale może zawiadomię policje  będzie bezpieczniej.

<skip time>

Dziś mam jechać po Patryka z policją wczoraj go ''porwali'' a dziś jadę mam nadzieję że tam będzie , mega się o niego martwię nie dawno zmarła mu mama a teraz go porwali , dlaczego nie możemy mieć normalnego życia jak wcześniej niesamowite że jedna osoba nam je niszczy .

Policjant: Panie Macieju idzie pan z tym i daje pan mu dopiero jak odda chłopaka

M: Jasne

Poszedłem tam z fake pieniędzmi , i czekałem na niego chyba 15 minut ale przyszedł

M: Gdzie on jest

H: Zluzuj się dajesz kasę Patryk będzie

M: Najpierw Patryk potem kasa

H: Nie ma problemu , przyprowadź go

M : Trzymaj to , Patryk 

P: ....

Policjant: Stać policja !

H: O ku*wa , spier***ajcię

---------------------------------------

Policjant: Złapaliśmy ich , nie macie się czego już bać miłego dnia

M: Dziękujemy ,Patryk choć do mnie 

P: Dziękuję Maciek....

M: Nie masz za co, wracamy?

P: Tak...k

M: Nie przejmuj się , choć muszę ci coś powiedzieć

P: Mam się bać?

M: Nie masz czego

-------------------------------------------------

Poszliśmy do pięknej altany , nieopodal mojego domu który kiedyś kupiłem i nikt o nim nie wiedział , Patryk też

P: Pięknie tu

M: Patryk bo ja no.....

P: Mów nie stresuj się

M: Kocham cię...

P: Maciek ja....

M: Możesz mnie znienawidzić , ale wolałem żebyś wiedział 

P: Właściwie to ja też cię kocham..

M: Naprawdę?

P: Tak Maciuś 

M: Zostaniesz moim chłopakiem?

---------------------------------

<347 słów>



Cień szans - Rembol x Patryk [ Zakończone ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz