Minęły 3 tygodnie, gdy Asami nareszcie "oswoiła" się z sytuacją. Jeżeli w ogóle się dało
Po prostu była trochę mniej zagubiona
Jej matka, dawała jej dużo ciepła, wsparcia i miłości. Przychodziła codziennie, opowiadała różne historie. Dziewczyna słuchała ich z utęsknieniem. Ale było to bardzo dziwne uczucie, bo czuła jakby tęskniła za czymś obcym. Czuła się jakby słuchała opowieści z czyjegoś życia. Nie czuła, że to "jej" historia
Matka poprzynosiła też książki, które kiedyś czytała i jej playlisty z piosenkami
Chwilami miała wrażenie, jakby naprawdę je już znała. Znała bardzo dobrze i umiała się z nimi utożsamiać. To było mocne uczucie Deja Vu
Nie umiała się dogadać z tatą. Mimo, że tego nie pokazywał, czuła z jego strony jakąś presję. Jakby była ciężarem, skazą na idealnej rodzinie
Pielęgniarki jej współczuły. Czuła się z tym dziwnie, bo uważała, że nie mają czego. Czuła się normalnie. Jakby od zawsze nie pamiętała swojej przeszłości, jakby to było zwyczajne i normalne. Jakby jej życie zaczęło się dopiero od tamtego momentu i nie miała czego pamiętać. Może trochę się też już przyzwyczaiła. Napewno wielki wpływ na nią miały leki uspakające. Pomagały jej zasnąć
Wieczorem zawsze miała największy napływ różnych myśli, niekoniecznie pozytywnych. Przebłyski wypadku pojawiały się w jej głowie. A bardziej tego, co było po. Pamiętała ten ból, zimno jakie czuła i ten wielki hałas
Codziennie w szpitalnym łóżku przeżywała to samo. Odczuwała to wszystko od nowa, czując wielki strach. Dlatego bała się nocy, nie chciała, żeby nadchodziła. Wolała dzień, kiedy promienie słoneczne rozpędzały jej myśli. Noc, swoją ciemnością atakowała ją, nie pozwalała spać. Nic nie mogła z tym zrobić. W ciemności czuła się naga, bezbronna i bezsilna. Noc nie liczyła się z jutrem. Była bezinteresowna, ale też bezlitosna. Wyciskała z dziewczyny największe obawy i lęki
Ale Asami i w dzień miała zmartwienia
W nocy atakowała ją przeszłość, za to za dnia przyszłość. Dzień stawiał najtrudniejsze pytania - co będzie jak finalnie nie odzyska pamięci? Czy sobie z tym poradzi, czy rodzina i jej znajomi wybaczą jej gdy zawiedzie? Wyobrażała sobie jak to musi być straszne, zdawać sobie sprawę, że bliska ci osoba ciebie nie pamięta, nie odczuwa tego do ciebie, co kiedyś
Ale co do znajomych nic o nich nie wiedziała. Nikt inny oprócz rodziców jej nie odwiedzał. Mama też nic nie wspominała o jej życiu towarzyskim
Ale temu się nie dziwiła, w końcu jej matka mogła nie wiedzieć wszystkich szczegółów, żeby o tym opowiadać
A sami znajomi może nie wiedzieli, że miała wypadek, że jest w szpitalu? A może wiedzą, że straciła pamięć i boją się z nią skonfrontować? W końcu minął już ponad miesiąc, a z ich strony cisza
Jeśli naprawdę tak było, wtedy tylko udowadniała, jakim wielkim, niepotrzebnym problemem jest dla innych. Czy jej życie było jeszcze coś warte?
___
Bardzo króciutki ale trochę na tym mają polegać takie rozdziały
Pytanie: podoba wam się takie urozmaicenie, czy tylko niepotrzebnie zajmuje czas?
Pytanie nr. 2: może zamiast co drugiego takiego rozdziału robić rzadsze, ale porządniejsze i dłuższe?
Czekam na odpowiedzi ;*
CZYTASZ
Aster • Jung Hoseok
FanfictionDla Asami przeszłość już dawno nie istniała, pochowała ją - ale dla innej osoby stanowiła jeszcze dużą część życia. Gdy zbiegiem losu się spotkali, ich życia uległy diametralnej zmianie. Niestety wbrew oczekiwaniom przeszłość miała wpływ na przyszło...