~ XVII ~ Tajemnicze zaginięcia

1K 56 13
                                    

***

Minęło sporo czasu od wydarzeniach w Volterze. Bella została ukarana przez ojca szlabanem i to surowym. Charlie tym samym zniechęcił się jeszcze bardziej do Edwarda, którego uważał za winnego tej całej sytuacji. Rodzeństwo Cullenów powróciło do szkoły, nauki i wszystko wróciło do normy

Niedawno nadeszła również wiadomość, że Kol został przebity kołkiem z białego dębu przez rodzeństwo Gilbert, którzy poszukują lekarstwa na wampiryzm dla Eleny. Wiele się wydarzyło w Mystic Falls po wyjeździe Cullenów - i nie działo się tam za dobrze

Nigdzie nie dzieje się dobrze ostatnimi czasy. W Seattle w tajemniczy sposób znikają nastolatkowie. Zrozpaczeni rodzice zgłaszają się na komisariaty, by tylko móc odnaleźć swoje dziecko zdrowe, a przede wszystkim żywe. Poszukiwania jednak nic nie wniosły, a po dzieciach ślad zaginął

- Znowu wam zwiała?- zapytała Evelyn widząc jak jej mąż i starsze dzieci wchodzą do domu

- Tak.- potwierdził podchodząc bliżej żony i całując syna, który przebywał w ramionach matki

- Co się stało Emmetowi?- zapytała widząc chłopaka, który był cały mokry

- Powiedzmy, że mieliśmy nieprzyjemne spotkanie z wilkołakami.- odpowiedziała Rosalie, która nie była zadowolona. Zajęła miejsce na kanapie

- Co wilkołaki mając do gonienia Victorii?- zapytała nie rozumiejąc nic, o czym jej mówią

- Victoria podczas ucieczki weszła na terytorium wilkołaków. Przeskoczyła rzekę. Zjawili się i również rozpoczęli pościg za nią. Emmett i jeden z wilkołaków skoczyli w tym samym czasie wpadając na siebie.- wyjaśnił zaraz Jasper

- Rozumiem.- mruknęła wsadzając syna do kojca. Henrik zaraz zabrał się do zabawy swoimi klockami, które miał w środku.- Nie zbliżajcie się do wilkołaków. To krwiożercze bestie. Nie prowokujcie ich.- ostrzegła ich

- Nigdy nienawidziłaś wilkołaków. Jednak nigdy nie powiedziałaś nam dlaczego. Jesteśmy rodziną już tyle lat.- zauważyła Alice zajmując miejsce na kanapie

- Po prostu mam złe wspomnienia z wilkołakami.- odpowiedziała krótko

- Twój brat jest wilkołakiem.- zauważyła Rosalie, a wszyscy na nią spojrzeli.- A przynajmniej w połowie.- dodała zaraz

- Niklaus to co innego. Jest moim bratem i kocham go. Nie byłabym w stanie go znienawidzić.- powiedziała twardym tonem, który dla wszystkich oznaczał koniec dyskusji.- Idę na piętro. Spróbuję namierzyć Victorię. Edward i Bella jutro wracają, a my jej dalej nie złapaliśmy.- oznajmiła kierując się w stronę schodów.- Emmett...- zwróciła się do syna.- Przebierz się. Nie chce by w domu było pełno wody.- poleciła mu

- Czemu Evie tak nienawidzi wilkołaków?- zapytała Rosalie spoglądając na Carlisle'a.- My do nich miłością również nie pałamy, jednak ona nie chce nawet o nich słyszeć.- zauważyła

- Uwierz mi, chętnie bym ci odpowiedział na to pytanie, jednak nie potrafię. Sam nie znam powodu.- odpowiedział blondyn podchodząc do łóżeczka, gdzie siedział jego syn

- Znacie się przecież od 151 lat. Jesteście małżeństwem.- zauważyła Alice

- Evie mimo tego skrywa jednak wiele sekretów, których chyba boi się ujawnić. Nie będę na nią naciskał. Jeśli będzie chciała, powie.- stwierdził

- Siostro.- Evelyn spojrzała na swojego młodszego brata, Henrika.- Przyniosłem wodę ze strumyka jak prosiłaś.- powiedział podając jej wiadro

- Dziękuję Henrik.- podziękowała przejmując od niego przedmiot, który następnie postawiła na stole.- Ojciec z braćmi jeszcze nie wrócili z polowania?- zapytała

- Nie. Jeszcze nie.- odpowiedział, na co blondynka westchnęła

- Muszą się pośpieszyć. Niedługo słońce zajdzie i wzejdzie księżyc. Dzisiaj pełnia. Musimy skryć się w jaskiniach jeszcze przed zmrokiem.- stwierdziła spoglądając przez okno w stronę lasu

Evelyn stała przed drewnianym stołem w swojej 'pracowni'. Po jej policzku spłynęły łzy, gdy przypomniała sobie o tym wspomnieniu. Tamtej nocy, Niklaus i Henrik wymknęli się z jaskini, by obejrzeć przemianę wilkołaków. Tamtej nocy, Evelyn po raz pierwszy od wielu lat poczuła ten sam ból. Ból związany z utratą rodzeństwa - utratą brata

***

Bella i Edward powrócili do Forks. Nie zdążyli nacieszyć się jednak spokojem, gdy Edward wyczuł zapach obcego wampira w domu Belli, podczas gdy Charlie w nim był. Całe szczęście nic mu się nie stało

- Kto to był? Ktoś, kogo znamy?- zapytał Carlisle, gdy cała rodzina Cullenów wraz z Bellą zebrali się w domu wampirów

- Obcy. Nie rozpoznałem zapachu.- odpowiedział Edward

- To musi nomada, jednak nie zostawił by Charliego przy życiu.- stwierdziła Evelyn siedząc na kanapie

- Trop znika jakieś pięć mil na południe od domu Belli.- oznajmił Jasper wchodząc wraz z Emmettem do domu. Obaj mieli za zadanie wyśledzić wampira, który był w domu Swan

- Ktoś tym dyryguje.- stwierdził Carlisle

- Victoria?- zapytała Bella

- Zobaczyłabym jak podejmuje decyzje.- zauważyła Alice spoglądając na dziewczynę

- To Volturi.- stwierdził Edward, będąc przekonany o swojej racji

- Nie odważyliby się. Po tym jakie zamieszanie wywołaliśmy wraz z Elijah w Volterze, nie będą nawet próbowali zaczynać tego wszystkiego. Zbytnio się nas boją, a zwłaszcza Niklausa.- powiedziała pewnie blondynka

- A poza tym zobaczyłabym decyzję Aro.- dopowiedziała Alice zgadzając się z matką

- Musimy dalej szukać i strzec domu Belli.- oznajmił głowa domu

- Znowu program ochrony?- zapytała niezadowolona Rosalie

- Ma rację.- stwierdziła Bella zwracając na siebie uwagę.- Nie możecie strzec mnie, mojego ojca i szukać intruza.- zauważyła

- I Victorii. Dochodzi jeszcze pożywienie. Wszyscy prócz mnie żywicie się krwią zwierząt.- dopowiedziała Evelyn- Może jednak powinnam wezwać któreś z mojego rodzeństwa? Rebekah wyjechała do Paryża. Niklaus wyjechał do Nowego Orleanu, a Elijah za nim.- zaproponowała

- Nie.- zaprzeczył zaraz jej mąż.- Nie będziemy ich w to mieszać.- dodał

- A ja nie zostawię Belli bezbronną.- stwierdził Edward

- A ja nie pozwolę ci umrzeć z głodu.- odpowiedziała mu.- Nie będę bezbronna, mam...- zaczęła, jednak zacięła się

- Kogo?- dopytał Edward

- Czemu mam wrażenie, że nie spodoba mi się to, co Bella dokończy?- zapytała Pierwotna.- Bez urazy kochana, ale mam złe przeczucia.- dodała

Pierwotna CullenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz