Felix i Nika wsiedli do najbliższego autobusu który jechał w stronę domu Neta. Przeczucie ze coś sie złego stało dosięgnęło również Felixa, jednak go niepokoiło coś jeszcze. Ten autobus był jakiś dziwny miał wrażenie że nie powinni tu wsiadać. Gdy zatrzymali sie na przystanku Nika nie patrząc na nikogo wybiegła z autobusu szybko kierując sie w stronę dziwnej uliczki o której mówił Manfred.
- Nika! - zawołał dziewczynę Felix. - W autobusie... Cos bylo nie tak teraz wiem co, kiedy z Netem jechaliśmy do ciebie do domu w autobusie byli ci sami ludzie, tak samo ubrani i stali w tym samym miejscu.
Popatrzyła na Felixa zmieszanym wzrokiem i zapytała:
- Kiedy w u mnie byliście?
- 3 dni temu - odpowiedział zmieszany Felix
- A dokładniej
- o 18.00
- Wtedy mnie nie było... Miałam coś do załatwienia w szkole.
- Więc nie pamietasz swojej mamy?
- pamiętam była u mnie jednak potem poszłam do szkoły, i wtedy wy przyszliście. - podsumowała Nika - a teraz chodźmy do tej uliczki martwię sie o Neta... Później sie tym zajmiemy
- Ale... - Felix nie dokończył wiedząc ze nic nie zdziała pobiegł za Nika.
- Zawiadomiłem policję w razie czegoś... - odezwał sie z telefonu Manfred
Felix kiwnął głową na znak przyjęcia informacji, wiedział ze Manfred obserwuje go z ulicznych kamer. Zatrzymali sie w miejscu gdzie powinna być uliczka jednak tak jak mówił Manfred nic tam nie było.
Gdy już mieli odpuszczać i wracać do domu by zbadać sprawę Niki, dostrzegli po przeciwnej stronie ulicy mała wąska uliczkę, byli pewni ze jej tam wcześniej nie bylo. Przerażenie malowało się na twarzach przyjaciół, jednak coś zmuszało ich zeby tam weszli. Gdy doszli do skrzyżowania, oczom ukazał sie najgorszy scenariusz, Net leżał cały zakrwawiony na ziemi.***
Parę minut po tym jak Felix i Nika odkryli ciało Neta przyjechała policja, tej nocy czekali na wiadomość ze szpitala, rano okazało sie ze lekarze nie uratowali Neta. Pare dni później odbył sie pogrzeb gdzie zebrała sie cała szkoła, najbardziej płakał eftep ci zdziwiło przyjaciół jednak oni nie mieli czasu nad tym rozmyślać, w końcu właśnie sracili przyjaciela.
- Nika... Mam wrażenie ze twoja mama ma cos z tym wspólnego dlatego musimy zrozumieć co sie stalo w twoje urodziny - wyszeptał Felix
- Wiem - Nika przytuliła sie do Felixa rozpłakujac sie.Spokojnie akcja dopiero zacznie sie dziać, skończy sie do dobrze no chyba ze nie będę miec humoru.
A i jeszcze jedno prowadzę na Instagramie konto z memami z fnin nazywa sie memyz_fnin serdecznie zapraszam
CZYTASZ
Felix, Net i Nika Oraz Tajemnica Grobowca Bieleckich
Science FictionNapisze opowiadanie dla tej pięknej okladki która znalazłam na gr fnin ogólnie opowiadanie nie będzie mieć związku z żadną seria książek fnin Jednak moga byc użyte różne przedmioty itp. Ktory byly w serii fnin np. Pierścień Jeju mam nadzieję że si...