7.

79 5 7
                                    

Iwaizumi wysłał szybko koledze zdjęcia Oikawy siedzącego w jakiejś izolatce i jednocześnie nagrywającego tiktoki. Czekał aż Mattsun mu odpisze, ale stwierdził, że się nie doczeka tak więc ponownie zadzwonił do kolegi.

Iwa: Wysłałem ci zdjęcia widziałeś?

Mattsun: Tak, tak widziałem są już na Twitterze.

Iwa: TO DAWAJ HAJS NA BILET.

Mattsun: Więc... Biłem się z takim sebixem pod szkołą i zabrał mi pieniądze zostało mi tylko 5 yenów.

Iwa: Mamy jakichś sebixów w szkole?

Mattsun: No właśnie on chyba nie był z naszej szkoły.......

Iwa: Jak wyglądał?

Mattsun: Miał na sobie dresy, japonki i białe skarpety, czapkę daszkiem do tyłu i nie mówił po japońsku.

Iwa nie wiedział co ma zrobić więc się rozłączył, najwyżej będzie, że przerwało. Minęło kilka godzin. Oikawa wyszedł z sali chyba trzeźwy, kompletnie nie pamiętając do się stało.

Oikawa: Iwa-chan gdzie my jesteśmy? I czemu tu śmierdzi szambem?

Iwa: Dowiesz się kiedyś nie mamy teraz czasu.

Iwaizumi pociągnął Oikawę i wyszli stamtąd gdzie byli, a gdzie byli to już każdy wie. Gdy wracali pod most, pod którym mieszkali, ponieważ przez ostatni tydzień dużo w ich życiu się wydarzyło Iwaizumi wymyślał plan jak zarobić kasę ewentualnie jak znaleźć sebixa, Oikawa natomiast dalej nie wiedział co się dzieje i nie wiedział gdzie on się znajduje. Iwaizumi nagle stanął w miejscu i się uśmiechnął jakby go oświeciło, a w sumie to tak było bo słońce wyszło zza chmur.

Iwaizumi: MAM PLAN!!! OIKAWA BĘDZIESZ STREAMEREM!

Oikawa:..... Czym?

Iwa nie odpowiedział na to pytanie tylko wszedł do najbliższego media expertu i "pożyczył" potrzebne do nagrywania sprzęty+kilka gier. Gdy byli już pod mostem wspólnie wszystko zamontowali, i podłączyli do powietrza. Wtedy się zaczął pierwszy w życiu stream Oikawy. Nie wiadomo jak, od razu przybyło ponad tysiąc widzów, a z każdą sekundą było ich co raz więcej tak samo jak follow. Iwaizumi był dumny, że jego plan wypalił, a Oikawa nie wiedział co się dzieje, biedaczek nawet słowa nie zdążył na streamie powiedzieć, ale w końcu postanowił się odezwać.

Oikawa: Heloł widzofie wysyłajcie donejty for mi bo ja utknąłem w Polsce z moim chłopakiem.

Po słowach „utknąłem w Polsce z moim chłopakiem" Oikawa dostał ostro w łeb aż na chwilę zemdlał.

Tymczasem chat:

Freepierogi1: Sprzedam pierogi
kamuskrul2137: Pato strim jej!!!!!!!!!!
Twój_sąsiad: Gdzie ja jestem?

Oikawa po ogarnięciu się zobaczył, że dostaje dużo donejtów i subskrypcji. Pewnie to dlatego, że ludzie chcą go uwolnić z tego kraju.

Oikawa: Ymmmm dziękuję za dużo donejtów jak już mówiłem jestem tu z moim chło-

Oikawa kątem oka widział jak Iwaizumi szykuje patelnię żeby mu z całej siły przywalić, dlatego zdania nigdy nie dokończył i nikt nigdy się nie dowiedział co Oikawa chciał powiedzieć. Reszta streama przebyła w ciszy, ponieważ hajs i tak był. W końcu się stało. Stała się idealna sumka pieniędzy żeby wrócić do Japonii. Chłopaki od razu zaczęli się pakować i pobiegli na lotnisko. Tam zobaczyli podejrzanego pana, który zaczął iść w ich stronę i powiedział:

Pan: Nie widzimy się ostatni raz... A to nie wasz ostatni pobyt w tym kraju......

Chłopaki to zignorowali, twierdząc, że typ jest pijany i wrócili do Japonii gdzie kontynuowali swoje dotychczasowe życie, ale nie spodziewali się, że w niedalekiej przyszłości rzeczywiście go spotkają i rzeczywiście wrócą do Polski.


Tak się oto kończy ta piękna książka, ALE spokojnie będzie miała ona swoją kontynuację już niedługo także żegnam się z wami i widzimy się podczas kontynuacji.

Oikawa i Iwa-chan w Karakowie (Krakowie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz