3.

81 9 11
                                    

Iwaizumi zatkał Oikawie usta, ponieważ usłyszał na korytarzu znajome głosy, ale nie mógł rozpoznać kto to, gdy nagle do pokoju weszli...

Oikawa: COOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO?! NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!

Iwaizumi: O japierpapier...

Ich oczom ukazali się Ushijima i Tendō, którzy byli równie zdziwieni na widok Iwy-chana i Oikawy.

Ushijima: Powinieneś był pójść do Shiratorizawy

Oikawa otworzył okno, a raczej wyrwał je z zawiasów (bo to ogólnie taki hotel fajny, że mają okna na zawiasy jak od szafek) i z niego wyskoczył po czym zaczął biec przed siebie, a Iwaizumi za nim tylko, że on wybiegł przez drzwi. Przebiegli może z 2 metry aż natrafili na salon gier, do którego weszli i zaczęli napierdzielać se w autka na automacie. Oczywiście Oikawa przegrał 5 razy lecz za 6 razem, gdy już był przy samej mecie Iwa-chan go wyprzedził i znowu wygrał.

Oikawa: ZROBIŁEŚ BUN ŁINA TO SIĘ NIE LICZY!!!!!!!

Iwaizumi: Chyba boost wina

Oikawa: NIE ZNASZ SIĘ!!!!

Oikawa wybiegł z płaczem z salonu gier, a Iwaizumi pobiegł za nim, ale tylko dlatego, że Oikawa miał wszystkie pieniądze na przetrwanie w Smogowie (Krakowie). Oikawa poszedł se nad Wisłę i zaczął ryczeć tak głośno, że w całej Polsce było słychać. Iwa, gdy go w końcu znalazł usiadł se koło niego i powiedział

Iwaizumi: Pamiętasz kiedy ostatnio tak ryczałeś?

Oikawa: Jak zgubiłem wiaderko do robienia zamków z piasku

Iwaizumi: No właśnie... Ile wtedy miałeś lat?

Oikawa: 5

Iwaizumi: A ile teraz masz?

Oikawa: 18

Iwaizumi: No właśnie... WIĘC PRZESTAŃ SIĘ ZACHOWYWAĆ JAK MAŁE DZIECKO I RYCZEĆ, ŻE W CAŁYM KRAJU SŁYCHAĆ TYLKO ZACHOWUJ SIĘ DOJRZALE BO KIEDYŚ PRZEZ CIĘ Z OKNA WYRZUCĘ!!!!

Oikawa w trybie natychmiastowym przestał ryczeć i przytulił się do Iwy.

Iwaizumi: CO TY ODWALASZ?!?!?!?!?!

Oikawa: Kupisz mi gofra?

Iwaizumi: No chyba cię coś boli wracamy do hotelu

Oikawa: Ale tam są te pajace ja nie chcę

Iwaizumi: Dobra chodź na tego gofra

I tak poszli na tego gofra, a gdy już mieli wracać usłyszeli głośne

???: UWAGA PRZE PAŃSTWA PAWEŁ BĘDZIE SKAKAŁ znowu TYM RAZEM W KRAKOWIE!!!

Poszli tam gdzie było to wszystko słychać i zobaczyli jakichś dwóch młodych chłopaków na oko 15/16 lat jeden był na rowerze na jakimś wysokim betonie natomiast drugi go kamerował.

Oikawa: Iwa-chan nic nie mów chce to zobaczyć!!

Iwaizumi: Nie mam zamiaru nic mówić...

I nagle Pan Paweł zjechał z tego betonu rowerem. Było słychać tylko głośny huk i „AŁA KUR** RZECZYWIŚCIE" Oikawa i Iwaizumi próbowali przetworzyć co tu się właśnie stało, i dlaczego ten gościu stamtąd zjechał, ale Iwa sobie pomyślał, że to pewnie ta cała młodzięcza głupota i poszedł dalej, ale Oikawa z nim nie poszedł i podszedł do Pana Pawła.

Oikawa: MOGĘ ZDJĘCIE?????

Pan Paweł: ŁO JA SŁAWNY JESTEM!!! No pewnie, że tak dawaj

Cyknęli sobie sweet focie na insta i Oikawa poszedł taki zafascynowany tą focią, że aż się zgubił.

*TYMCZASEM IWA-CHAN*

Iwaizumi poszedł sobie potrenować siatkę na jakiejś randomowej hali sportowej i oczywiście, że za wstęp trzeba było zapłacić, ale przecież on jest bardzo sprytny i ukradł Oikawie wszystkie pieniądze zebrane z chodnika i tak sobie pograł godzinę, aż postanowił poszukać Shittykawy. Po wielu godzinach poszukiwań (dokładniej po 5 minutach) znalazł go kłócącego się z jakimś żulem o to kto powinien zostać prezydentem Polski.

Iwaizumi: Co tu się odwala?

Oikawa: No rozmawiamy sobie o tym kto powinien zostać prezydentem Polski!

Iwaizumi: Ale ty nawet nie wiesz kto startował...

Oikawa: A WŁAŚNIE, ŻE WIEM!!! JA STARTOWAŁEM! W moim śnie jak miałem 7 lat

Iwaizumi walnął se facepalma po czym zaczął ciągnąć Oikawe za rękaw jak najdalej od tego żula.

Oikawa: Iwa-chan, gdzie idziemy?

Iwaizumi: Do hotelu po nasze rzeczy i potem pójdziemy szukać innego hotelu żeby nie być z tymi jak ty to mówisz „pajacami" w jednym pokoju

Oikawa: ALE JA NIE CHCE TAM WCHODZIĆ!!! NAWET PO SWOJE RZECZY!

Iwaizumi: Dobra to masz tu stać i czekać! Jak odejdziesz na chociaż milimetr to ci nogi z dupy powyrywam

Iwaizumi poszedł se po ich rzeczy jak najszybciej je zebrał bo oczywiście były porozwalane po całym pokoju, a nawet pod dywanem w tej dziurze i szybko wyszedł.

Iwaizumi: Masz to twoje teraz idziemy szukać hotelu jak najdalej stąd rozumiesz?

Oikawa: Rozumiem

Oikawa wziął od Iwy swoje rzeczy i poszli w poszukiwaniach zupełnie innego hotelu, w którym będą mogli spędzić czas dopóki nie wrócą do Japonii.



Tak wiem, że Pan Paweł to martwy mem i z ponad roku, ale długa historia jest o tym skąd się tu wziął, a mi się nie chce jej opowiadać XD do następnego siema

Oikawa i Iwa-chan w Karakowie (Krakowie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz