Jeongguk wyszedł z domowego gabinetu, w którym załatwiał aktualnie parę spraw. Stanął w salonie, z westchnieniem pocierając sobie kark jedną ręką. Szybko przyciągnął uwagę Taehyunga, który siedział na kanapie i oglądał coś na telewizorze, a kiedy go zobaczył, to zaraz wstał, kierując w jego stronę.
— Jesteś spięty — stwierdził chłopak, gdy był już od niego jakieś trzy kroki dalej.
— Ach, nie-
— Nie okłamiesz mnie. — Taehyung bez wahania stanął z lekka za nim i złapał go za kark. Przycisnął palcami jego skórę w odpowiednich miejscach, na co Jeongguk niekontrolowanie mruknął, gdy przez jego ciało przebiegło przyjemne, choć świdrujące uczucie, na które nie mógł powstrzymać reakcji. — Znam się tym.
— No tak... — przyznał cicho, zostając złapanym na próbie odtrącenia słów Taehyunga, któremu nie chciał dawać powodów do przejmowania się nim. Jednak prawie zapomniał, że ma masażystę pod dachem, a on wcześniej pokazywał mu, że doskonale widzi po jego postawie, kiedy potrzebuje rozluźnienia. — Chyba jestem trochę zmęczony po dzisiaj.
— Idź się położyć. — Taehyung puścił Jeongguka, który wyraźnie się ucieszył, już podejrzewając, co to ma oznaczać.
I dokładnie też zaraz leżał bez koszulki na brzuchu, oddany w jego sprawne ręce. Ostatnio trochę się działo, przejmował się dużą ilością spraw, więc faktycznie mogło się to na nim odbić nawet z tej fizycznej strony. Właśnie dlatego masaż od siedzącego na nim Taehyunga, to coś wspaniałego. Wręcz prawie przysypiał dzięki temu dotykowi, bo ruchy dłoni po jego plecach były bardzo spokojne, naprawdę niesamowicie relaksujące. Rozluźnił się na tyle, że kompletnie stracił poczucie czasu. Nie miał pojęcia, ile tak trwali, ale mogłoby to się dla niego nie kończyć.
W końcu jednak zszedł z niego i położył się obok na łóżku, co powróciło Jeona do teraźniejszości.
— Dziękuję — odezwał się Jeongguk, od boku patrząc mu w oczy z małym uśmiechem, gdy podpierał policzek na swoich dłoniach, ponieważ aktualnie nie miał zamiaru zmieniać pozycji. — Więc robiłeś kursy masażu? Naprawdę od dawna się tym interesujesz?
— Tak, od całkiem dawna. Znam różne rodzaje masażu i zastosowania olejków — odparł Kim.
— Naucz mnie o tym — rzucił zadowolony ze swojego pomysłu Jeongguk. Przecież słuchanie Taehyunga, który mówi o swojej pasji, to będzie cudowne zajęcie. — Ja też chcę cię kiedyś pomasować.
— Ach tak? — Na ustach Taehyunga pojawił się mały, figlarny uśmiech, który pokazywał, że w pewien sposób podoba mu się ta sugestia.
— Tak. No i chcę również wiedzieć, jakie olejki powinienem ci kupować następnym razem. Wiesz, że ostatnio wziąłem ich trochę, abyś mógł sobie wybrać. Próbowałem o tym czytać, ale tak bardzo się na tym nie znam, że tak naprawdę zacząłem się gubić, więc się poddałem i zamówiłem różne.
Taehyung parsknął pod nosem.
— Wystarczyło zapytać.
— Wiem — mruknął Jeongguk, niechętnie przyznając mu rację, gdy na moment wydął nieco wargę, jednak zaraz przybrał dumniejszy wyraz twarzy. — Ale jestem prawdziwym mężczyzną i radzę sobie po swojemu.
— Raczej w rozrzutnym stylu, bo nikt nie kupuje tyle rzeczy, nawet nie wiedząc, czy się przydadzą — odparł z przekąsem.
— Cii — dodał szybko i nieświadomie zmarszczył nos. — Po prostu chciałem ci zrobić niespodziankę, no.
Uśmiech Taehyunga zmienił się na delikatniejszy, kiedy odwrócił głowę w stronę sufitu.
— Była miła.
CZYTASZ
Boss falls into my hands | taekook
FanficJeon Jeongguk to prezes dużej firmy znany z nieodpuszczania błahych błędów i bycia wiecznie surowym dla swoich pracowników, jednak nawet on po prostu przepadł, zauroczając się w nowym podwładnym, który wyłonił z niego zupełnie inną osobę. Taehyung o...