-Jestem pewna, że znasz to uczucie, kiedy odkryjesz nową piosenkę.
Znajdujesz ją całkiem przypadkowo i z początku ci się nie podoba. Ale potem, kiedy zdecydujesz się posłuchać jeszcze raz, odkrywasz jej piękno. Podoba ci się melodia, tekst także do ciebie trafia.
Rozpowiadasz wszystkim, jak szczęśliwy jesteś, że ją masz. Na pewno zdarza ci się powiedzieć kilka razy, że ją kochasz, że jest twoją ulubioną.
Słuchasz jej cały czas. Zawsze jest w twojej głowie, nawet podczas sprawdzianu z matematyki...A potem zdajesz sobie sprawę z tego, że już ci się tak bardzo nie podoba. Przesłuchała ci się, znudziła.
I kiedy znajdujesz kolejną piosenkę, o tamtej pierwszej prawie całkowicie zapominasz. Możesz ją nazwać twoją 'byłą ulubioną piosenką'.
I wiesz, ty jesteś taką moją byłą ulubioną piosenką...
Znalazłam innego.
Moim ciałem wstrząsa dreszcz.
-Czyli to znaczy, że po prostu się mną zabawiłaś?
-Nie, oczywiście, że nie. Nie mogłabym.
-Więc jak w takim razie to nazwiesz? Czy ja kiedykolwiek coś dla ciebie znaczyłem?
-Ja...
Odwracam się i wychodzę z jej mieszkania. Właśnie wtedy uświadamiam sobie pewną rzecz:
Dla mojej pierwszej miłości byłem tylko zabawką.