Rozdział 3

84 7 2
                                    

Cisza.

To właśnie pierwsza rzecz, która mnie ogarnia. Nie oddycham. To byłoby bardzo nieodpowiedzialne z mojej strony. W końcu nie mogę popełnić samobójstwa, przez to, że rzuciła mnie dziewczyna. Moja pierwsza miłość...

Nie mogę tego zrobić, ponieważ obiecałem Astrid, że pomogę jej w matematyce. Oraz tacie, że w sobotę skoszę trawnik.

Dookoła mnie nie ma nic. A potem przed oczami pojawia mi się jej twarz.

Prominieje w tym jej oryginalnym uśmiechu.
Przepiękne, duże oczy w kolorze bezchmurnego nieba, okalane gęstymi rzęsami. Blond włosy pod wodą wyglądają na prawie rude.

Nagle czas jakby zwalnia.
Podpływa do mnie i łączy nasze usta w pocałunku, a potem razem wypływamy na powierzchnię.

Jednak to tylko wspomnienie.
Tak naprawdę dalej jestem pod wodą.
Słyszę jak moje serce bije coraz wolniej. Ostatni raz rozglądam się w poszukiwaniu dziewczyny, ale ona nie podpływa.

Zamykam oczy i już mam zamiar wypływać na powierzchnię, kiedy ktoś łapie mnie za ramiona i zaczyna płynąć w stronę brzegu.

Not here, not nowOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz