48

219 26 0
                                    

- Nie możesz zostać ze mną? - zapytał Five przyciągając mnie do siebie i wtulając twarz w moje włosy. 

- Umówiłam się już, więc tam pójdę - jęknęłam zmęczona jego ciągłymi próbami namówienia mnie, abym nie szła na spotkanie z Jasonem. - Postaram się szybko wrócić, a wtedy będziemy robić co tylko chcesz. 

- No dobra - mruknął odrywając się od mojego ciała i składając delikatny pocałunek na moich ustach. 

Zmierzwiłam dłonią jego wilgotne włosy opadające mu na czoło i podeszłam do dużego lustra sprawdzając dokładnie mój wygląd. Pogoda dzisiaj nie była zbyt powalająca więc założyłam zwykłe jasne jeansy, białą koszulkę i cienką kurtkę. Nie miałam ochoty się stroić, skoro idę tylko na spotkanie z przyjacielem. 

- Odprowadzić cię? - spytał zbiegając za mną po schodach. 

- Nie trzeba. Lepiej posiedź z Klausem zanim wyjdzie, ja sobie poradzę - odparłam smarując usta pomadką i ostatni raz przytulając się do chłopaka. - Widzimy się za kilka godzin. 

- Kocham cię - powiedział jeszcze zanim zamknęłam za sobą drzwi.

- Ja ciebie też - uśmiechnęłam się ignorując dreszcz jaki przeszedł w tym momencie przez moje ciało. Jakim cudem on nadal wywołuje u mnie takie reakcje? 

Idąc zatłoczonymi ulicami uwielbiałam obserwować ruch miasta. Pędzące samochody, migające światła, czy nawet ruchy drzew wywoływane przez mocniejszy podmuch wiatru, a słońce wychodzące zza chmur i rzucające delikatne promienie na wysokie palmy, dodawało uroku temu miejscu. Zawsze miałam więcej energii, kiedy świat wyglądał tak żywo i pozytywnie. 

Po kilku minutach marszu doszłam do wysokiego bloku, w którym znajdowało się mieszkanie Jasona. Nie miałam ochoty wspinać się po schodach na dziewiąte piętro, więc od razu skierowałam się w stronę windy. Chwilę później przywitał mnie wesoły głos chłopaka, najwidoczniej cieszącego się na mój widok. 

- Ale się stęskniłem - powiedział wchodząc za mną do swojego pokoju. 

- Serio sorki, ostatnio nie mam głowy do spotkań - posłałam mu przepraszające spojrzenie i usiadłam na dużym łóżku pośrodku pokoju. 

- Musisz dać mi chwilę - zaśmiał się nerwowo. - Ogarnę się szybko i zaraz możemy iść.

- Luźno - odparłam i zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu, podczas gdy chłopak zniknął za drzwiami łazienki. 

Wystrój całego mieszkania był utrzymywany w stonowanych odcieniach szarości i bieli, gdzieniegdzie uzupełniany szerszą paletą barw. Wszędzie panował porządek i ład, co niezwykle mnie cieszyło, ponieważ jestem pedantką i zdecydowanie wolę przebywać w dokładnie urządzonych i posprzątanych miejscach. 

Dziesięć minut później Jason wrócił do mnie w innych ubraniach i ułożonych włosach. Spakował do worka wszystkie potrzebne mu rzeczy i zeszliśmy na parking, aby po chwili jechać jego samochodem w stronę kina. 

- Na co idziemy? - zapytał podchodząc do dużego ekranu, na których były rozpisane dostępne na dzisiaj filmy. 

- Wybierz coś, a ja skoczę po jedzenie - zdecydowałam, na co chłopak bez wahania się zgodził. 

Podchodząc do strefy z przekąskami spotkałam kilku znajomych ze szkoły, którzy od razu do mnie podeszli, proponując wspólny seans. Wybrałam szybko numer do Jasona nie chcąc tracić czasu na szukanie go pośród tłumu ludzi i przedstawiłam zaistniałą sytuację. Chłopak z lekkim rozczarowaniem przystał na ten pomysł i już po chwili w siedem osób wchodziliśmy do prawie pustej sali z popcornem, nachosami i napojami w rękach. 

The Umbrella Academy • Instagram Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz