VI

5 1 0
                                    

"Śmiejesz się jak robię głupie miny, skarbie
Śmiejesz się, nie mamy dziś już żadnych zmartwień"

Od razu chwyciłam za leżącego na kanapie smartfona i wpisałam imię i nazwisko chłopaka w wyszukiwarkę facebooka. Od razu wyskoczył mi profil chłopaka. Nie wahając się ani chwili wysłałam zaproszenie do grona znajomych. Odłożyłam telefon na bok i ponowiłam rozmowę z ciocią która oprócz spódniczki wyprasowała mi również koszulkę. Po chwili ubrałam na siebie czarne rajstopki, musztardową koszulkę oraz bordową rozkloszowaną spódniczkę. Moje włosy wyprostowałam i zostawiłam rozpuszczone a na mojej twarzy pojawił się lekki makijaż.

Po obiedzie przyjechali po mnie rodzice. Wypili kawę i pojechaliśmy do domu. Przez ten czas nie zaglądałam do telefonu. Będąc w domu na spokojnie zajrzałam do smartfona na którego wyświetlaczu wyświetliło się zaakceptowane zaproszenie od Patryka. Po chwili weszłam w messengera a tam moim oczom ukazała się wiadomość od chłopaka.

Patryk
Hej. Znamy się?

Nagle poczułam że jest mi gorąco. Moje dłonie momentalnie spociły się a serce zaczęło walić jak szalone. Nie czekając długo wystukałam wiadomość do chłopaka.

Ja
Hej. Tak. A co?

Nie czekając długo dostałam odpowiedź.

Patryk
Jakoś Cię nie kojarzę

Ja
W te wakacje byłam z ciocią i twoją mamą na targu i byłeś z nami.

Patryk
Jakoś dalej nie kojarzę

Ja
Twoja mama zaprosiła nas na kawę i siedzieliśmy obok siebie. Moja ciocia powiedziała że, za dziecka jadłam na śniadanie czekoladę 😁

Patryk
Już kojarzę 😄

Taka nasza rozmowa trwała dość długo. Pisząc z chłopakiem włączyłam na komputerze piosenki które ostatnio ciągle mam w głowie. Mimo że utwory były dość nostalgiczne to na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. Po chwili podeszłam do dużego lustra na przedpokoju i zrobiłam sobie kilka zdjęć. Następnie poprawiłam włosy założyłam czarne botki na obcasie i robiłam kolejne zdjęcia. Nie pamiętam kiedy ostatni raz robiłam sobie zdjęcia a jeszcze bardziej nie pamiętam jak wygląda uśmiech na mojej twarzy aż do teraz. Nie był on wymuszony ale szczery spowodowany rozmową z chłopakiem. Od zerwania z Mateuszem nie miałam siły na zajęcie się sobą na uśmiech ani na szczęście ale pisząc z Patrykiem to wszystko się zmieniło.

Pisaliśmy ze sobą do późnego wieczora. Ten wieczór był jednym z lepszych od kilku tygodni. Nie poszłam spać z myślą o tym jak zranił mnie Mateusz czy innymi myślami związanymi z nim. Dzisiejszej nocy poszłam spać z myślą że Patryk napisze do mnie rano i poprawi mi kolejny dzień.

*

"I sory jak nie kumasz, że już serio chcę cię widzieć
I nie mówię tego żeby patrzeć ci na tyłek"


Przez ostatnie kilka dni piszę z Patrykiem w każdej wolnej chwili. Piszemy o sprawach ważnych i mniej ważnych. Mimo prawie dziesięcioletniej różnicy wieku dogadujemy się i mamy dużo wspólnych zainteresowań.

Po tygodniu chodzenia do szkoły dobiegł weekend który spędzałam w domu. Dziś zajęłam się układaniem puzzli które kupiłam jakiś czas temu. Oczywiście nie obyło się bez kontaktu z Patrykim. Cały czas piszemy na messengerze.

Patryk
Co robisz?

Ja
Układam puzzle.

Patryk
Oo jakie?

Ja
Wysłałam zdjęcie

Patryk
Ciężkie?

Ja
Daje radę

Chwilę pisaliśmy o układace a później nasza rozmowa przeszła na inny tor.

Patryk
Ale mi się nudzi w tym domu

Ja
To może weź się za jakąś robotę?

Patryk
Jaką?

Ja
No nwm sprzątanie?

Patryk
O tej godzinie?

Spojrzałam na zegarek w górnym prawym rogu wyświetlacza i odpisałam.

Ja
A co w sobotę o 17:00 już sprzątać nie można?

Patryk
Niby nie

Ja
No to co marudzisz?

Patryk
Ja nie marudzę
A może pojechać na miasto?

Ja
Taa... może od razu do mnie przyjedź

Patryk
Czemu nie?

Ja
Ja sobie tylko żartowałam

Patryk
Wiesz że mi się dwa razy nie powtarza

Odłożyłam telefon i ponownie wróciła do puzzli. Ciągle myślałam o słowach chłopaka "wiesz że mi się dwa razy nie powtarza". Po około 15 minutach dostałam wiadomość od chłopaka na messengerze.

Patryk
Jestem koło pałacu
To gdzie się widzimy?

Moje ciało się spięło a myśli krążyły wokół jego osoby. Po co on przyjechał. Chwyciłam telefon do ręki i ruszyłam na przedpokój. Na nogi nałożyłam czarne botki a na plecy zieloną kurtkę a na szyji znalazła się bordowa chusta. W kuchni siedziała mama z siostrą i babcią. Do rodzicielki powiedziałam tylko że idę na zewnątrz porozmawiać z koleżanką. Wyszłam z mieszkania i od razu wystukałam wiadomość do chłopaka.

Ja
Wyszłam z domu a ty gdzie jesteś?

Patryk
Koło pałacu

Ja
To musisz jechać na bloki

Patryk
Za raz będę

Po tej wiadomości stałam na klatce i widziałam jadący samochód w stronę bloków. Problem był w tym że nie wiedziałam jaki samochód ma Patryk. Po chwili samochód zatrzymał się na środku drogi obok latarni a ja za chwilę dostałam wiadomość.

Patryk
Jestem koło bloków

Ze strachem ale mocnym krokiem ruszyłam do samochodu chłopaka.

Moje (nie) idealne życie z nimOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz