45. wejdź tu ale nie odpowiadam za szkody w psychice fanów brackendry....

172 13 29
                                    

Chcesz to przeczytać?to proszę...






-Więc co chcesz mi powiedzieć-Powiedziała Kendra.

-No więc-wziął ją za ręce(pewnie zaraz jakaś scena z brackendrą)

-EEe nie wiem jak to ci powiedzieć.

-Co?-Kendra zaraz wybuchnie.

(nie może być normalne  shipowanie bo to zwariowane shipowanie, nie zabijcie mnie)

-Nie kocham ciebie tylko Ruth. Muszę ją odbić z łap Ronodina.

Paprota już nie było. Kendra nie bardzo rozumiała.  Pobiegła do domku, wpadła na Setha.

-Szybko musimy iść na pole! Papek  walczy z Ronkiem o naszą babcie. Coś się stało?

-On mnie rzucił-mruknęła.

-Kto?

-Paprot.

-To z nim w ogóle byłaś.... biegnijmy.

Weszli na polane, dwa jednorożce szykowały się do natarcia. Obok Deil Warren, Vanessa, dziadek i satrowie oglądali to.

-Gdzie popcorn-krzyknął Doren.

-Spóźniliście się-powiedział Nowel.

Ruth siedziała na latającym motorze ubrana w strój motocyklisty, oczywiście była młoda.  Jednorożce walczyły, Kendra nie mogła dłużej na to patrzreć. Wbiegła po między walczących.

-Dosyć.

-Idź z tond.

-Nie.

Zwróciła się do Paprota.

-Rzuciłeś mnie tak po prostu. Więc ja...-usłyszała za sobą krzyki satyrów-Rzucam cię pierwsza.

Paprot znów był człowiekiem.

-No i?

-Nie walczcie, babciu.... to znaczy Ruth wybierz kogo chcesz.

-Oczywiście Ronka.

Podjechała do niego i go pocałowała.

-Ble-powiedział Seth.

-Nie poddam się tak szybko-dobry jednorożec wyciągnął miecz i rzucił się na Ronodina.

Ten drugi obronił się, i zaczął walczyć większym mieczem. Seth pociągnął Kendre na widownie.

-Pozwól na choć trochę rozrywki.

Walczyli. Doren przyniósł popcorn,  tam było prawdziwe starcie...Ruth rzuciła czarną chusteczką. Złapał ją Paprot

-Ty jesteś tym jedynym-powiedziała.

Odlecieli, ale za nim  z nieba rozsypały się kartki z zaproszeniem na ślub. Dziadek i Kendra jęknęli.  Ronodin podszedł do Kendry.

-Ładnie dziś wyglądasz.

-Dzięki.

-Zostaniemy przyjaciółmi?

-Okej.

I tak wszystko się skończyło Paprot wyszedł za Ruth, a Kendra zaczęła chodzić z Ronkiem.

Koniec















Ja za kamery: Świetnie wyszło,  ten film będzie najlepszy. Ruth i Ronodin życzę wam szczęścia. Film zaczyna się od tego jak spaliliście dom-tego nie było w planach. Kendra nie płacz to było na niby, Paprot cię nie rzucił. Prawda?

Paprot: Tak-wyjaśnia coś dziewczynie.




I oczywiście fatalne zakończenie, jeszcze jakieś pomysły na coś.....

nie?

Nie wiem czy takie coś wam się podoba wrócić do normalnego shipowania czy zostać przy takim

Autorka





Baśniobór  wszystko i  nicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz