Chcesz to przeczytać?to proszę...
-Więc co chcesz mi powiedzieć-Powiedziała Kendra.
-No więc-wziął ją za ręce(pewnie zaraz jakaś scena z brackendrą)
-EEe nie wiem jak to ci powiedzieć.
-Co?-Kendra zaraz wybuchnie.
(nie może być normalne shipowanie bo to zwariowane shipowanie, nie zabijcie mnie)
-Nie kocham ciebie tylko Ruth. Muszę ją odbić z łap Ronodina.
Paprota już nie było. Kendra nie bardzo rozumiała. Pobiegła do domku, wpadła na Setha.
-Szybko musimy iść na pole! Papek walczy z Ronkiem o naszą babcie. Coś się stało?
-On mnie rzucił-mruknęła.
-Kto?
-Paprot.
-To z nim w ogóle byłaś.... biegnijmy.
Weszli na polane, dwa jednorożce szykowały się do natarcia. Obok Deil Warren, Vanessa, dziadek i satrowie oglądali to.
-Gdzie popcorn-krzyknął Doren.
-Spóźniliście się-powiedział Nowel.
Ruth siedziała na latającym motorze ubrana w strój motocyklisty, oczywiście była młoda. Jednorożce walczyły, Kendra nie mogła dłużej na to patrzreć. Wbiegła po między walczących.
-Dosyć.
-Idź z tond.
-Nie.
Zwróciła się do Paprota.
-Rzuciłeś mnie tak po prostu. Więc ja...-usłyszała za sobą krzyki satyrów-Rzucam cię pierwsza.
Paprot znów był człowiekiem.
-No i?
-Nie walczcie, babciu.... to znaczy Ruth wybierz kogo chcesz.
-Oczywiście Ronka.
Podjechała do niego i go pocałowała.
-Ble-powiedział Seth.
-Nie poddam się tak szybko-dobry jednorożec wyciągnął miecz i rzucił się na Ronodina.
Ten drugi obronił się, i zaczął walczyć większym mieczem. Seth pociągnął Kendre na widownie.
-Pozwól na choć trochę rozrywki.
Walczyli. Doren przyniósł popcorn, tam było prawdziwe starcie...Ruth rzuciła czarną chusteczką. Złapał ją Paprot
-Ty jesteś tym jedynym-powiedziała.
Odlecieli, ale za nim z nieba rozsypały się kartki z zaproszeniem na ślub. Dziadek i Kendra jęknęli. Ronodin podszedł do Kendry.
-Ładnie dziś wyglądasz.
-Dzięki.
-Zostaniemy przyjaciółmi?
-Okej.
I tak wszystko się skończyło Paprot wyszedł za Ruth, a Kendra zaczęła chodzić z Ronkiem.
Koniec
Ja za kamery: Świetnie wyszło, ten film będzie najlepszy. Ruth i Ronodin życzę wam szczęścia. Film zaczyna się od tego jak spaliliście dom-tego nie było w planach. Kendra nie płacz to było na niby, Paprot cię nie rzucił. Prawda?
Paprot: Tak-wyjaśnia coś dziewczynie.
I oczywiście fatalne zakończenie, jeszcze jakieś pomysły na coś.....
nie?
Nie wiem czy takie coś wam się podoba wrócić do normalnego shipowania czy zostać przy takim
Autorka
