1

436 28 99
                                    

*w poprzednim rozdziale*

Ma rację nie powinno mnie tu być muszę się pogodzić z Malfoyem by wrócić do swoich czasów a to będzie nie lada wyzwanie.

***

Draco:

-Czyli mówisz że jesteś moim synem?-Zapytała Narcyza.

-No tak jakby.-Powiedziałem.

-Dobra koniec tych wywiadów Cyzia.-Powiedziała Ballatrix.

-Więc skoro jesteś jej synem to mnie też znasz może wiesz czy będę miała dzieci lub rodzinę?-Zapytała Bellatrix.

-Możecie go zostawić w spokoju? Dopiero co się tu pojawił a wy już próbujecie go zabić pytaniami.-Powiedział Severus.

W końcu pomyślałem po czym zacząłem jeść w tym samym czasie moje towarzystwo zastanawiało się gdzie będę spać.

*Harry*

-Czyli wrócę do domu wtedy kiedy pogodzę się ze swoim wrogiem?-Zapytałem nadal przetrawiając informacje.

-Tak. Jestem ciekawy kto w taki durny sposób kara uczniów.-warknął Remus.

-Nie przejmuj się nim dzisiaj ma trudny dzień.-Powiedziała Lili posyłając mi uśmiech.

-Dzisiaj pełnia prawda?-Zapytałem.

-Tak.-Powiedziała Lili po czym złapała mnie za rękę i razem ze mną i Remusem wyszła z Wielkiej sali.

-Dzisiaj wam nie mogę pomóc Lili będziesz musiała sobie poradzić sama.-Powiedziała.

-Zawołam Seva.-Powiedziała po czym zaklaskała w ręce.

-Nie wiem czy to był by dobry pomysł.-Powiedział Remus.

-Nie przesadzaj jest tak samo mądry jak ty pomoże mi tylko.-Powiedziała.

-Przecież widziałaś że on zajmuje się sprawą Dracona nie wiem czy to dobry pomysł go wołać.-Powiedział Remus.

-Przecież to jest świetny pomysł tym bardziej jak przyprowadzi Dracona można spróbować ich pogodzić.-Powiedziała Lili z entuzjazmem.

-No dobra tylko proszę was nie zróbcie nic głupiego.-Powiedział po czym ruszył w stronę wierzy Gryffindoru.

*Jakiś czas później.*

-A ten nie może zostawić tej szczotki na minutę?-Zapytała Lili patrząc na Lucjusza.

-Jakbyś chciała wiedzieć to mogę ale wtedy będę wyglądał jak Bellatrix Black.-Powiedział oburzony.

Spojrzałem na Draco a on na mnie po czym obydwoje wybuchliśmy śmiechem.

-I co was śmieszy gnoje?-Zapytał oburzony Lucjusz.

-Po pierwsze w tej chwili są w tym samym wieku co ty a po drugie to jest śmieszne.-Stwierdził Snape.

-Ustaliliście już gdzie będzie spał Dracon?-Zapytała Lili a Draco się skrzywił na swoje pełne imię.

-Niestety nie wszystkie pokoje u ślizgonów są zajęte.-Powiedział Snape.

-Mam pomysł.-Powiedziała.

-Tylko proszę żebyśmy znowu nie skończyli w brokacie.-Powiedział Snape a Lili się zaśmiała.

-Chodzi mi o to że jedna dziewczyna wyjechała z Hogwartu bo rodzice przepisali ją do innej szkoły magicznej więc ja mogę iść spać do dziewczyn z Gryffindoru a chłopaki będą spali w jednym dormitorium.-Powiedziała na co ja i Draco się skrzywiliśmy.

-Powiem że nie jest to zły pomysł.-Stwierdził Lucjusz.

-Też tak sądzę a wy co myślicie?-Zapytał Snape patrząc w naszą stronę.

-Nie zgadzam się!-wykrzyczałem z Draco w tym samym momencie.

-świetnie czyli wam to nie przeszkadza.-Powiedziała Lili po czym klasnęła w ręce.

*1997 rok*

-Co zrobisz jak ich zobaczysz w 1967 jesteś dyrektorem ale nadal możesz ich wyrzucić ze szkoły bo nie będziesz ich znał.-Powiedział.

-Nie masz się czym martwić Severusie.-Powiedział spokojnie dyrektor.-Doskonale wiem w czyich rękach są chłopcy.-Powiedział.

-Dobrze wiesz że oni nigdy się nie pogodzą to nie jest kara czy szlaban tak się nie powinno robić i kto jak kto ale ty powinieneś to wiedzieć.-Powiedział po czym oparł się o biurku.

-Ja wiem że oni dadzą sobie rade ta kara zadziałała już na nie jedną parę uczniów.-Powiedział.

-Tylko zauważ że oni się nienawidzą wątpię w to że ktokolwiek zdoła to zmienić.-Powiedział.

-Uwierz w magię.-Powiedział.

-Jakbyś nie wiedział to, to jest kurwa szkoła magii.-Powiedział zirytowany nauczyciel eliksirów po czym wyszedł.

*1976*

*Lili*

-Oni patrzą na siebie jakby chcieli się pozabijać.-Stwierdził Sev patrząc w stronę Draco i Harrego.

-Zauważ to że oni się nienawidzą nie będzie łatwo sprawić by naglę się polubili.-Stwierdziłam.

-Ale i tak trzeba zrobić to tak by się chociaż polubili bo inaczej nie wrócą do domu.-Powiedział Sev po czym westchnął.

-Mam pomysł zagrajmy w butelkę.-Powiedziałam.

-Z alkoholem?-Zapytał Lucjusz.

-Alkoholik.-Stwierdziłam w tym samym czasie co Sev.

-To był pytanie.-Powiedział.

-Wsumie czemu nie.-Powiedziałam wzruszając ramionami.

-Chłopaki chodźcie do nas gramy w butelkę.-Powiedziałam po czym wzięłam butelkę.

*Harry*

Usiadłem w kółku i patrzyłem jak kręci się butelka na początku było nudno ale później byliśmy już trochę pijani i przychodziły nam coraz dziwniejsze pomysły.

-Harry prawda czy wyzwanie.-Powiedziała Lili.

-Ehm wyzwanie.-Powiedziałem.

-Pocałuj Dracona.-Powiedziała z uśmiechem przez alkohol ani ja ani Draco nie mieliśmy nic przeciwko usiadłem na nim okrakiem po czym go pocałowałem.

-Tylko nie zacznijcie się rozbierać.-Powiedział Lucjusz.

-Bo ciebie nie ma kto?-Zapytał Draco podnosząc jedną brew.

-Słucham?-Zapytał Lucjusz.

-To co słyszałeś.-Powiedział Draco po czym mnie pocałował.

-Dobra wszyscy już powinniśmy iść do swoich pokoi jest już późno.-Stwierdziła Lili po czym wyszła z pokoju.

Zszedłem z kolan Draco po czym poszedłem do łazienki ten mi tam wlazł i nie chciał wyjść więc zacząłem rzucać w niego losowymi przedmiotami po chwili wyszedł zamykając za sobą drzwi. No i dobrze o to chodziło. Rozebrałem się i na szybko się umyłem o mało nie przewróciłem pod tym prysznicu ubrałem się po czym wyszedłem z łazienki i biorąc przykład z Malfoya położyłem się spać.

***
Jestem bogiem :)

Udało mi się :)

Opinie proszę :3

Bajo:>

***

Inne czasy~Drarry(Zakończone✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz