━━ Co za ludzie! Dobrze, że w końcu uciekłeś od nich, bo jeszcze trochę i byłoby po tobie, a oni nawet nie zwróciliby by uwagi, na to, że cię zagłodzili na śmierć. Co oni sobie myśleli! Jak tylko mój ojciec wróci, nie ma mowy, abym to przemilczał! ━━ syknął Jimin, porządnie już rozeźlony, na ludzi, którzy mieli czelność wziąć go pod swój dach, aby tak go potem traktować.
━━ Weź, wyluzuj, lepiej tego nie rób! Oni nie wiedzą, że się z tobą przyjaźnię i niech tak zostanie, dopóki nie będę pełnoletni, tylko nie wiem, czy do tego czasu, uda mi się naszą przyjaźń ukryć, tego być już pewny nie mogę. A poza tym, co ty w ogóle miałeś mi zamiar powiedzieć, nim postanowiłeś, że zrobisz to po jedzeniu? ━━ rzekł Jungkook, próbując uspokoić Jimin’a, który już miał zamiar wziąć telefon i zadzwonić do ojca i zmieniając jak najszybciej temat ich rozmowy.
━━ Co za ludzie! Dobrze, że w końcu uciekłeś od nich, bo jeszcze trochę i byłoby po tobie, a oni nawet nie zwróciliby by uwagi, na to, że cię zagłodzili na śmierć. Co oni sobie myśleli! Jak tylko mój ojciec wróci, nie ma mowy, abym to przemilczał! ━━ syknął Jimin, porządnie już rozeźlony, na ludzi, którzy mieli czelność wziąć go pod swój dach, aby tak go potem traktować.
━━ Weź, wyluzuj, lepiej tego nie rób! Oni nie wiedzą, że się z tobą przyjaźnię i niech tak zostanie, dopóki nie będę pełnoletni, tylko nie wiem, czy do tego czasu, uda mi się naszą przyjaźń ukryć, tego być już pewny nie mogę. A poza tym, co ty w ogóle miałeś mi zamiar powiedzieć, nim postanowiłeś, że zrobisz to po jedzeniu? ━━ rzekł Jungkook, próbując uspokoić Jimin’a, który już miał zamiar wziąć telefon i zadzwonić do ojca i zmieniając jak najszybciej temat ich rozmowy.
To była, prawdę mówiąc, jedyna opcja, jaka Jungkook’owi na tę chwilę pozostała, ale nie miał zamiaru być w sumie chamski, czy coś w tym deseniu. Jednak nie miał innego wyboru, a to mu wcale nie leżało, ani trochę. A ogniki w oczach Jimin’a dawały mu do zrozumienia, że on wcale nie żartował, mówiąc, że powie ojcu, o tym, jak był i jest traktowany.
Chociaż nie wiedział, co by jego ojciec zrobił, jak się dowie, bo nic mu do tego. Pokręcił jedynie głową, zabierając się za talerz i sztućce, aby włożyć je do zmywarki, pozostawiając swojego przyjaciela samego w pokoju. Nie minęło w sumie pięć minut, kiedy Jungkook był z powrotem, ale mina Jimin’a, zmieniła się diametralnie.
Teraz już nie był w stanie stwierdzić, co mu po głowie chodziło, ale jedno było pewne, zastanawiał się, jak mu w końcu powie, to co przed nim ukrywał. Chociaż i on sam nie był pod tym względem lepszy od niego samego. Jednak to nie znaczyło, że nie był zainteresowany tym, co chciał mu powiedzieć. Ale z drugiej strony, zastanawiał się, czy jednak powinien to usłyszeć. Chociaż lepiej, jak od niego by się dowiedział, niż od kogoś innego.
━━ Nie wiem, od czego miałbym zacząć, za dużo tego, aby ci powiedzieć ━━ rzekł po chwili Jimin, a jego wyraz twarzy diametralnie spoważniał, dając mu do zrozumienia, że to, co za chwilę usłyszy, nie będzie takie łatwe do przetrawienia przez niego.
━━ To może zacznij od początku i po kolei, jak nie wiesz, od czego zacząć. Może tak będzie ci łatwiej? ━━ rzekł Jungkook po chwili, zakańczając jego wypowiedź pytaniem, widząc, że Jimin nie za bardzo wiedział, od czego zacząć i to go nie co zdenerwowało i spowalniało jego opowieść.
![](https://img.wattpad.com/cover/252753323-288-k111394.jpg)
CZYTASZ
𝕳idden 𝕿ruth ⁰¹ . ᴘʟ
FanfictionJungkook nigdy w życiu, by nie przypuszczał, że jedno spotkanie, odmieni jego życie o sto osiemdziesiąt stopni, dzięki któremu odkryje, że nie jest sam...