Mówiąc mu, że Wampiry i Wilkołaki istniały naprawdę. Nie zdając sobie do tego sprawy, że mógł takie istoty minąć na ulicy lub szkole. Z początku miał Jungkook zamiar paskudnie się zaśmiać na głos, ale w zmienił zdanie. Czując, jak atmosfera w salonie zagęszczała się z każdą chwilą, przytłaczając go coraz bardziej.
Przez chwilę sądził, że to tylko jego wyobraźnia mu płata figle, ale z każdą chwilą, był coraz bardziej pewny, że tak wcale nie było. A poza tym, co miał na myśli, „że może mu dalej mówić?”, bo tego najbardziej nie rozumiał. Jednak podejrzewał, że to nie był koniec rewelacji, jaka go jeszcze czekała, a zaledwie jej sam początek, a to na serio dobrze nie wróżyło.
Tym bardziej, po kiego grzyba, mu on o tym w ogóle mówił? Tak jakby miał jego niedługo zaatakować jakiś wampir lub wilkołak, aby go zabić, albo on sam był jednym z nich, tylko nic o tym nie wiedział. Na samą myśl, zrobiło mu się zimno, że mógłby być czymś takim, albo miałby być przekąską dla jednego z nich.
Szybko jednak wrócił do rzeczywistości, bo jakby nie patrzeć, Jimin, dalej czekał na jego odpowiedź. Nie mając zamiaru kontynuować, jeśli nie będzie pewny, że go słucha uważnie i rozumie, co on do niego mówi. Chociaż doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jak owe słowa brzmiały i wcale się mu nie dziwił, że nie chciał mu uwierzyć.
━━ To w takim razie, czemu nikt o nich nie wie? ━━ spytał Jungkook po chwili, zastanawiając się, czemu ludzie uparcie twierdzą, że to tylko chory wytwór wyobraźni, albo dla potrzeby straszenia dzieci, żeby nie były niegrzeczne, bo innego wyjaśnienia na to nie widział, dlatego też zadał takie, a nie inne pytanie.
━━ Dobre pytanie! Otóż gdyby zwykli śmiertelnicy wiedzieli, że istnieją, wpadliby w popłoch, doszłoby do wielu morderstw i tak dalej, stąd jest to ukrywane od wielu, wielu lat, a pilnują tego odpowiednio wyszkoleni ludzie, zwani Łowcami ━━ odparł z niemałym zadowoleniem Jimin, kiedy wreszcie był pewny, że w końcu będzie mógł wdać się w szczegóły, bo z początku nie był pewny, czy mu uwierzy, czy też, czy nie, a to dużo zmieniało jakby nie patrzeć od której strony.
━━ W sumie masz co do tego pełną rację, więc nie dziwię się, że postanowili ukryć ich istnienie, ale co mają wspólnego Łowcy z tym, że mi to mówisz? Bo jednak nie rozumiem, po kiego grzyba mi to mówisz? ━━ musiał Jungkook zadać te pytania, bo jakby nie patrzeć, nie bardzo miał ochotę gadać o takich rzeczach, jak o takich, o których obecnie rozmawiali.
━━ Wolałem wpierw wyjaśnić parę spraw, nim ci powiem, to, że jestem Łowcą, chociaż można by rzecz, w trakcie treningu, ale jednak. Do tego Łowcy nie tylko zajmują się pilnowaniem porządku i ukrywaniem istot nadnaturalnych, ale też eliminowanie tych, które stwarzają niebezpieczeństwo dla ludzi, które nie chcą trzymać się ustalonych reguł, które były wypracowane między nimi a ludźmi. To dlatego od czasu do czasu znikałem na jakiś czas, nie z powodu problemów rodzinnych, choroby i tym podobnym wyjaśnieniom, które jak dotąd ci dawałem. Zdaję sobie sprawę, że kłamałem ci w żywe oczy, ale nie mogłem ci o tym powiedzieć, aż dotąd. Nie po tym, co mi powiedziałeś... ━━ przerwał na chwilę swój monolog Jimin, a jego wzrok powędrował w kierunku okna, jakby nie chciał przez chwilę spoglądać Jungkook’owi w oczy, zdając sobie sprawę, z tego, że był świnią w stosunku do swojego przyjaciela, ale jak widać i on sam nie był lepszy od niego.
![](https://img.wattpad.com/cover/252753323-288-k111394.jpg)
CZYTASZ
𝕳idden 𝕿ruth . 01 . ᴘʟ
FanfictionJungkook nigdy w życiu, by nie przypuszczał, że jedno spotkanie, odmieni jego życie o sto osiemdziesiąt stopni, dzięki któremu odkryje, że nie jest sam...