Rozdział II

75 13 4
                                    

Perspektywa Dream'a
TW: ALKOHOL

L

ekko obudzony leżałem na łóżku. Will prawdopodobnie dzisiaj za nim gdzieś wyszedł zostawił mi śniadanie abym nie musiał sobie sam robić. Podniosłem się na rękach do pozycji siedzącej i zabrałem się za jedzenie. Od jakiegoś miesiąca mało jadłem i wyglądałem nie najlepiej dlatego Will robił wszystko abym lepiej się czuł. Czasami ciężko mi uwierzyć jakie szczęście mnie spotkało, że jest w mojej rodzinie.

Po zjedzeniu postanowiłem, się trochę ogarnąć. Ubrałem się i poszedłem odłożyć talerze do zlewu. Wróciłem do pokoju i zacząłem przeglądać książki, które leżały ładnie poukładane na półkach. Wszystkie miały prawie takie same okładki oprócz jednej. Był to album z naszymi zdjęciami.

Otworzyłem pierwszą stronę, na której były cztery zdjęcia. Na pierwszym zdjęciu byliśmy w czwórkę. Ja, George, Will oraz Niki. Na następnym były moje urodziny. Następna fotografia była podczas wesela Niki. A ostatnie zdjęcie było na wakacjach. Byliśmy w parku rozrywki i właśnie wchodziliśmy na najszybszą kolejkę w naszym kraju. Przewróciłem stronę i zauważyłem zdjęcia, na którym uwiecznił ważne wydarzenia z życia Will'a. Jego pierwsza randka z dziewczyną, która później niestety go zdradziła. Następne to początek jego pracy. A jeszcze inne to był dzień, w którym kupił mieszkanie. Przez jakiś czas przeglądałem zdjęcia, aż natknąłem się na stronę poświęconą życiu George'a. Jego randka z jakąś dziewczyną, po której się na niego obraziłem. Dalej było zdjęcie zrobione przez Will'a podczas zabawy w prawdę czy wyzwanie. Miałem zadanie pocałować  George'a, a gdy to zrobiłem to wtedy właśnie Will zrobił to zdjęcie. Lekko się uśmiechnąłem i wpatrywałem się w to zdjęcie dopóki nie usłyszałem, że ktoś wchodzi do domu. Wyszedłem z pokoju i zobaczyłem szczęśliwego Will'a z jakąś kartką.

- Cześć Will. Coś się stało? - Zapytałem chłopaka na co ten mnie przytulił.

- Dostałem nową pracę! - Automatycznie na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Wreszcie będziemy mogli zamieszkać z Nikitą.

- Ale to nie wszystko. Jakąś godzinę temu policja powiadomiła mnie, że chyba wiedzą gdzie jest George. Pojechali w to miejsce i znaleźli okulary oraz jego odciski palców na ścianie. Prawdopodobnie jest tam gdzieś w pobliżu razem z porywaczem.

Momentalnie zamilkłem, a na moim policzku było parę łez szczęścia. Ostatnie dwa dni to były jedne z moich najlepszych. Teraz wystarczy tylko, że policja znajdzie George'a i wszystko wróci do normy. Usiadłem na kanapie i zadzwoniłem do Niki i ją powiadomiłem.

- Słuchaj Will. Mam pomysł - Byłem dość zdesperowany i wymyśliłem dość ryzykowny plan. - Zanim policja zacznie go szukać to miną wieki. Może my tam pojedziemy i sami go poszukamy?.

Will'owi ten pomysł nie zbyt się spodobał. Spojrzał na mnie krzywo i wziął głęboki oddech.

- Nie damy rady. Co jeżeli to nie jest porywacz, a porywacze? Co wtedy zrobisz?

- Byłeś policjantem no to chyba wiesz jak kogoś szukać. Wolisz czekać kilka tygodni?

- Jakie kilka tygodni. Nie przesadzaj. Jutro już zaczną poszukiwania.

- No oczywiście przecież Ty wszystko wiesz! - I wtedy zaczęła się kłótnia. Gdyby był George to pewnie zaczął by nas uspokajać.

- Od kiedy Ci na nim zależy?! Nie pamiętasz jak kiedyś pjiany go uderzyłeś? Albo zwyzywałeś, bo spadł mu twój telefon? I to nie były pojedyncze przypadki. Prawie codziennie płakał przez ciebie całą noc, a ty przez alkohol miałeś go gdzieś! Zwolniłem się z pracy aby zostawać z George'm wieczorem abyś mu nic nie zrobił. - Po tych słowach jeszcze bardziej się zdenerwowałem i rzucilem książkami, które były na stole.

- Uważasz, że się nad nim znęcałem? Co jest z tobą nie tak - Przez tą kłótnie coraz bardziej chciałem uderzyć Will'a, a gdy zaczął mi wypominać inne rzeczy to nie wytrzymałem i rzuciłem się na niego. Na szczęście Will mnie powstrzymał i zacząłem się uspokajać.

- Masz duże problemy z agresją. Posprzątaj te książki i się uspokój, bo teraz nie da się z tobą rozmawiać.

Zrobiłem tak jak kazał mi Will czyli posprzątałem książki i wróciłem do pokoju aby się trochę uspokoić. Usiadłem na łóżku i zastanawiałem się czy naprawdę byłem taki okropny. Chciałem się zmienić dla George'a, ale za nic nie potrafiłem. Usłyszałem zamykające się drzwi więc wiedziałem, że teraz mogę to zrobić. Poszedłem do kuchni i wyjąłem butelkę alkoholu. Will myślał, że już wszystko wyrzucił, ale nie sprawdzał pod zlewem. Gdy wypiłem jedną to zabrałem się za kolejną i tak zrobiłem z następnymi pięcioma. Z dużym trudem posprzątałem wszystko i gdy chciałem wyjść po więcej to spotkałem Nikitę razem z Will'em.

- Nie mów, że znowu piłeś. - Will złapał mnie za rękę i kazał usiąść na kanapie, a Niki patrzyła się na mnie z żalem.

- Zmieniłeś się Clay. Nie poznaje Cię - Po tych słowach zrozumiałem, że nie zawiodłem tylko Will'a i George'a, ale też Nikitę.

Wróciłem do swojego pokoju aby pójść spać. Gdy zamykałem drzwi to usłyszałem, że Will i Niki o czymś rozmawiają. Usłyszałem, że Niki namawiała Will'a aby coś zrobił, ale przez to, że byłem pjiany to dalej nic nie rozumiałem. Jedynie co mi pozostało to pójść się położyć więc to zrobiłem.

–—–—–—–—–—–—–—–—–—–—–—–—–
Hejj!
Chciałabym się spytać co sądzicie o Dream'ie. Nie będę nikogo blokować tylko po prostu chce znać wasze zdanie.
Miłego dnia/nocy!

𝘬𝘪𝘥𝘯𝘢𝘱𝘱𝘦𝘥 // 𝘥𝘳𝘦𝘢𝘮𝘯𝘰𝘵𝘧𝘰𝘶𝘯𝘥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz