5 Września

111 8 0
                                    

Przepraszam że tyle nie pisałam,ale po prostu nie miałam na to czasu.Niespodziewałam się że kilka dni po rozpoczęciu roku szkolnego będe miała tyle prac domowych i sprawdzianów.W Poniedziełek od razu zaplanowali nam 4 sprawdziany na najblizsze tygodnie.Zupełnie inaczej to sobie wyobrażałam.Wczoraj spodkałam się z Monia żeby porozmawiać,ponieważ w szkole nie było na to czasu.Przyszła punktualnie o 12:00 i poszłyśmy na plac zabaw.

-Coś ty taka zamyślona?-Zapytała próbujac spojrzeć mi w oczy.

-Tak się zastanawiam ze skoro teraz w podstawówce mamy tyle lekcji to co bedzię w gimnazjum.

-Jejku wyluzuj dopiero co zaczał się rok szkolny a ty myslisz juz o gimnazjum!-Usmiechneła się.

-A właśnie propo gimnazjum..-Monika nagle zesmutniała.

-O co chodzi? Gadaj!-Dopytywałam.

-Ja nie będe szła do tego gimnazjum co ty!-Teraz uśmiech zszeł również z mojej twarzy.

-Jak to nie będziesz!?-Zapytałam przysiadajac się na ławkę na której siedziała.

-Normalnie.Rodzice powiedzieli ze jak skoncze postawówkę to się przeprowadzamy.Mama dostała tam lepsza prace ale nie chciała zabierać mnie ze szkoły w roku szkolnym.

-Co to jakieś żarty? A Zuzka a chłopaki? Wszystkich nas zostawisz!-Krzyknełam

-Przeciez to nie moja wina! Też nie chcę się przeprowadzać!

-Czyli ty wiedziałaś o tym wczesniej? I nic nam nie powiedziałaś?!

-Nie wiedziałam jak zareagujesz!

-No ale chyba jestesmy przyjaciółkami tak?! Mogłaś powiedzieć a nie ukrywałas to przed cała nasza paczka!!-Wybuchłam

-Wiem.-Spuściła głowę.

-Przyznaj się ile już wiedziałaś o tej przeprowadzdzce?! Rok?!

-Tak mama mówiła mi już o tym w piątej klasie,ale wtedy to nie było nic pewnego.

-Jesteś po prostu wredna!Przyjaciółki nie maja przed soba tajemnic!-Wybuchłam i szybkim krokiem wyszłam z placu zabaw.

Wiedziałam rok i nic mi nie powiedziała!Jak mogła?-Myślałam.Byłam wsciekła na cały świat.

Zaszyłam się w pokoju i rozmyślałam.-Po prostu nie była warta naszej przyjaźni,nie bede się tym przejmować.Siadłam przy biurku i odpaliłam komputer.Zalogowałam się na Facebooka,że też wszystkich tego dnia naszło na wstawianie postów z cytatami o przyjaźni.Zaczytałam się w nich i zamyślałam.Z zamysłu wyrwał mnie wibrator telefonu.To była Zuzka.

Zuzka: Spodkanie o 16? Dzwoniłam do Moni ale nie odbiera.Wiesz o co chodzi? Chłopaki też będa i biora piłkę to pogramy w siate na boisku.To co 16?

Ja :Nie mam ochoty na spodkanie.:(

Odpisałam i wyłaczyłam komórkę.Sama nie wiem czy wtedy dobrze zrobiłam.Przez Monike oberwało się Zuzce,Szymkowi i Tomkowi.Ale wtedy naprawde nie miałam ochoty na spodkanie.Wziełam się za odrabianie lekcji czas od godziny 15 do 20 spędziłam przy ksiażkach. :(

Wciaż myśle o wczorajszej akcji i uznałam że nie moge udawac ze nic się nie stało.Zamy się z moja od 5 latków.Mieszkamy blizko siebie,przyjaźnimy się tyle lat i nie można tak z dnia na dzien tego zostawić.Cała noc myślałam czy do niej pójść.Wkoncu się zdecydowałam.

***

Stanełam przed brama Moniki.Pchnełam furkę i szłam w stronę drzwi,zza których wyszła Zuzka potem Szymon i Tomek.

-Co wy tu robicie?-Zapytałam zdziwiona.

-Byłyśmy u Moni bo nie kontaktowała się z nami od wczoraj.Wszystko wiemy.-Posmutniałam na te słowa.

-Dzwoniliśmy do Ciebie ale nie odbierałas ani nie odpisywałaś na Facebooku.

-Idź do Moniki ma Ci coś ważnego do powiedzenia.Poczekamy.

Zadzwoniłam dzwonkiem.Otworzyła Monika.

-He...hej!-Wyjakałam.

-Hej!

-Przepraszam za wczoraj!

-Ja też mogłam Wam wczesniej powiedziec spojrzała na mnie Zuzke i chłopaków.

-Zuzka mówi że masz mi cos waznego do powiedzenia?-Zapytałam

-Tak..wejdź do środka.Przeszłam przez próg i zobaczyłam że na podłodze stoi pełnokartonów pudeł i walizek.

-O co chodzi?-Zapytałam przestraszona.

-Przeprowadzamy się juz dzisiaj!-Monika posmutniała a oczy wypełniły się łzami.

-Dzisiaj!?-Zamurowało mnie na te słowa.

OTO JA !Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz