Myśli ludzi z wolnego wybiegu nie są wolne-
bo wybieg zamknięty
Strzeżony pod groźbą okrutnego zabiegu,
podcinania skrzydeł ptakom wznoszącym się ku niebu.
Przelotem pomyślę, że uciekam z wybiegu
I wysyłam swej matce pocztówkę z wolności.
Me słowa czują już to co me kości.
Bo wybieg dalej zamknięty, a my jak nieloty
wznosimy się ku (nie)wolności