WWWMaja tylko dlatego, że ci obiecałam gnojarzu
Magda i TI siedziały już w maku w akompaniamencie romantycznej muzyki. Obie zamówiły nuggetsy oczywiście z jedynym prawilnym sosem jaki jest dopuszczony. TI zauważyła zdenerwowanie na twarzy Madzi i po tym jak nerwowo bawi się rękami pod stołem.
TI położyła ręke na dłoni blondynki, delikatnie gładząc jej wierzch palcami.
- Co jest Madzia?- spytała troskliwie, bojąc się o swą oblubienicę.
- Miszczyni (rozpierdalania) polskiej kuchni wzieła głęboki wdech i powoli wypuściła powietrze wzdychając.
- Po prostu...- zaczeła.- Stresuję się.
- Ale czym?
Tym, że.- zarumieniona Geslerówna odwróciła wzrok.- że nie będę ciebie godna.
- Ale Madzia, o czym ty mówisz.
Nagle Magda klęknęła, otwierając pudełko z nuggetsami.
- Czy zostaniesz moim sosem słodkokwaśnym?
TI stanęło serce, właśnie przeżywała orgazm.
- OMAJGAT MADZIA SENPAI, NO PEWNIE, ŻE TAK!
Uśmiechnięta po samą dupe TI rzuciła cię swej wybrance na szyje po czym wyrwała jej frytka z buzi aby samej go zjeść.
Wszyscy do okoła zaczeli klaskać i składać wiwat nowej parze nerzeczonych.
Z za ludzi obżerających sie w maku wyłoniła się szamanaica z kijem w dupie(dosłownie) imieniem hania.
Wyjęła swojego szmańskiego kija z dupy i zaczęła szeptać zaklęcia wykonując podejrzane ruchy laską, w powietrzu.
- Co ty kurwa robisz?- Zapytała TI, która znała ową szamanice, kiedyś chodziła z nią so zjebanej podstawówki, gdzie nauczyciele byli chodzącymi, człowiekami-kutasami.
- Rzucam barierę magiczna na miejsce ślubu.
- Czemu?
- Ponieważ z głośników leci techno, które może przywołać siły nieczyste.
-Co?
- JEŚLI TWOJE DZIECKO SŁUCHA TECHNO, TO WIEDZ, ŻE COŚ SIĘ DZIEJE.
- Co kurwa
TECHNO
- Techno?
TECHNO, DIABELSKIE TECHNO.
Do akcji wkroczyła Magda, ale gdy już chciała się odezwać, dostała końcem kija w ryj od hani, która wymachiwała nim na prawo i lewo jakby miała owsiki w dupie.
DIABEŁ NOSI PUMPY PENTAGRAMY NA MORTKACH. DIABEŁ... LUBUJE SIE W CZARNYCH KOLORACH!- Krzyknęła wskazując na mulatkę z wtf na twarzy, siedzącą w maku na wagarach.
CZARNYCH JAK PIEKŁO, CZERWONYCH JAK OGIEŃ, DEMONICZNE SILNE RZECZY, LECZ NICZEGO SIE NIE BÓJCIE
- Co tu sie kurwa dzieje?- Zapytała jedna z klientek, ale nie dane jej było wysłuchać odpowiedzi, która by ją w miarę ukontentowała.
POSŁUCHAŁEM SZATANA SZATANA.
- Ona powiedziała posłchałem czy posuwałem?- zapytała TI, która nie do końca wiedziała co tu się odpierdalała.
- Ta idiotka powiedziała "posłuchałem" XD, co? Głodnemu chleb na myśli?
- Mrrrrr.
PODEJRZANE BRANSOLETY CHIŃSKIEMASKI AMULETY.
- ZAAAMNKIJ PIIIIZDEEE- Krzyknęła Madzia, wkurwiona brakiem możliwości kontynuowania gry wstępnej z narzeczoną.
DEMONICZNE POKEMONY
- Dobra, Madzia wiesz co? Pakujemy żarcie do plecaka, wracamy do domu, bo jeszcze debilizmem sie zarazimy.
- Hmm no spoko.
SEKSUALNE GRY POTWORY
Narzeczone wyszły z maka słysząc jeszcze krzyki brzmiące harry potter, ale miały już to w dupie, magda gwizdnęła a z nieba spadły dwa jednorożce, które srały tęczą.
Wsiadłwszy na magiczne siusiaki, pocwałowały po niebie, zostawiając za sobą jedynie tęczowe gówno.
![](https://img.wattpad.com/cover/258267249-288-k921985.jpg)
CZYTASZ
Pokaż mi swoje towary~ Magda Gessler x Reader
Romance"Puk puk. - Kto tam? - Magda gessler, musimy przeprowadizć rewolucję" Czytając to, przeżyjesz przygodę miłosną swojego życia.