Rozdział 7

60 4 1
                                    

~Pov George~

(𝑇𝑖𝑚𝑒 𝑠𝑘𝑖𝑝)
Obudziłem się dosyć wcześnie bo była godzina gdzieś około 8:35 , po chwili spojrzałem na walizki i przypomniało mi się że już dziś wyjeżdżam do Cleya...

- TO Już Dziś?! - powiedziałem do siebie i od razu zobaczyłem kiedy mam jechać na lotnisko

- Ufffff to dopiero o 21 - szepnąłem i zaczęłam pakować te lepsze rzeczy

(𝑇𝑖𝑚𝑒 𝑠𝑘𝑖𝑝)
Po skończeniu pakowania była około 9:13 więc poszedłem do łazienki się umyć. O 9:26 skończyłem się kąpać i zszedłem na dół do kuchni , zrobiłem sobie dwie kanapki z serkiem i szynką. Po skończeniu jedzenia położyłem się na kanapę i zajrzałem w telefon napisał do mnie blondyn :

Dream💚🌸
No i co jesteś spakowany? jutro już się widzimy

Gogy💙🌸
Tak spakowałem, o 20:00 będę jechać na lotnisko

Na tym nasza konwersacja zakończyła się a ja postanowiłem że pójdę do pokoju zagrać z znajomymi

Na VC był Dream , Karl , Sapnap i Alex dołączyłem tam a zdanie które usłyszałem było następujące

- TY ŚMIECIU , DLACZEGO TO ZROBIŁEŚ - krzyknął Alex i trzasną w coś

Później usłyszałem tylko śmiech Cleya i reszty

- Hej...... - powiedziałem
- O hej goguś - odpowiedział Dream jeszcze trochę się śmiejąc
- Goguś mówisz?? - Powiedział z chytrym uśmieszkiem Nick

Jeszcze chwile z nimi pogadałem i się rozłączyłem. Była już 19:45 więc postanowiłem się już zbierać. Zamknąłem walizki i resztę bagażów i już dzwoniłem po TaxI

|ROZDZAł 7|

237 słowa

Nie sprawdzany.

Czy ty mnie kochasz....Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz