„Bo mi na tobie zależy"/czaro i pati ZAWIESZONE

30

Lexy...

Odebrałam
-halo?

-Patrycja bo jest bardzo ważna sprawa słuchaj uważnie bo muszę ci szybko ją powiedzieć

-no dobra mów

-Czarek do mnie dzwonił i powiedział mi wszystko że jesteś z Moniką szczęścia życzę ale płakał i to bardzo płakał jak by nie wiem co,mówił ze sto razy że cię kocha i że nie może bez ciebie wytrzymać gdy chciałam już coś powiedzieć powiedział szybko dziękuje i się rozłączył,pójdź do niego i zobacz  czy wszystko w porządku bo nie odbiera ode mnie.

-O Boże dziękuje że dzwonisz jasne już biegnę cześć

-Cześć mam nadzieje że wszystko dobrze.

Pobiegłam szybko do pokoju czarka który wynajmował w szpitalu otworzyłam powoli drzwi które trochę skrzypnęły zapaliłam światło ale nigdzie nie było widać Czarka podeszłam do jego łazienki otworzyłam powoli drzwi i zobaczyłam nie przytomnego Czarka na podłodze z nożem,miał kilka kresek na ręce
Pociął się...i to z mojego powodu

-Halo Czarek słyszysz mnie?Czarek...
Kurwa
Przeklinałam w myślach,pobiegłam po lekarza

-Dzień dobry pan Cezary Nykiel...
Zaczęłam płakać byłam wyczerpana
-Przepraszam co się stało?
-Japierdole człowiek prawie umiera niech pan szybko pójdzie za mną
Poprowadziłam go szybko do miejsca
-Tutaj...
-Będzie dobrze tylko zemdlał ale lepiej jak się obudzi  to żeby pani z nim porozmawiała.
-Jasne
Powiedziałam wycierając łzy
-dziękuje
Lekarz zabrał czarka i zaniósł go do jakieś sali pobiegłam szybko do Moniki
-Hej
-Hejka
Opowiedziałam jej wszystko
-wow
- no właśnie nie wiem co robić
-będzie dobrze
Powiedziała uśmiechając się
Podeszłam do niej i się przytuliłam
-okej ja idę do siebie
-dobranoc
-dobranoc
Poszłam do swojego pokoju położyłam się na łóżko bo miałam już dosyć wszystkiego,zadzwoniłam jeszcze do Lexy żeby powiedzieć że wyzysku ok z Czarkiem.Próbowałam zasnąć ale nie mogłam za dużo miałam myśli w głowie ta próba samobójstwa Czarka te słowa które powiedział o mnie to wszystko związek z Moniką przyjaźń i kłótnia z Czarkiem co się dzieje tyle rzeczy na raz to nie dla mnie.
-Okej Patrycja uspokój się
Powiedziałam sama do siebie
Nie wiem już sama czy ten związek z Moniką jest okej.chyba lepiej z nią zerwać to nie dla mnie i chyba dla niej też nie,zaczęłam płakać gdy usłyszałam ciche szepty
-Patrycja śpisz?...
-Kto to?
- Czarek
-Czarek ale ty przecież
-wiem przepraszam za to wszystko nie powinnienem tego robić zrozumiem że jesteś z Moniką ale muszę z tobą porozmawiać
-Jasne siadaj
-bo wiesz jak by ja byłem zazdrosny trochę
-wiem Lexy mi mówiła
-Wszystko ?
-tak nie wiedziałam że mnie aż tak uwielbiasz
-a to szmat...
-Czarek czy mogę zobaczyć te no wiesz...
Przerwałam mu
-że rany tak
-10 kresek Czarek...
-głupio mi
-rozumiem ciebie, też mam dość wszystkiego
-wiesz wtedy miałem takie coś że nie wiem dla kogo i po co tutaj jestem
Opuścił głowę w dół i patrzył na kilka kresek które wcześniej zrobił
-Jasne że masz mnie
Uśmiechnął się
-no a co z Monią podniósł głowę i popatrzył na mnie
-wiesz co chyba teraz to Przemyślałam i z nią zerwę ona chyba też tego chce
-Naprawdę?
-tak nie czuje chyba tam czegoś więcej niż przyjaźni
Pokiwał głową ze zrozumieniem
Zatrzymaliśmy razem wzrok na sobie
Zaczęliśmy się do siebie zbliżać aż w końcu nasze usta się połączyły
Nie czułam się tak samo jak z Monią to coś innego.Nagle Czarek przewrócił się na mnie tak że ja byłam na dole a on na górze
-chyba nie będziemy tego robić tutaj
-nie spokojnie
Uśmiechnął się do mnie a ja pociągnęłam go tak żeby go znowu pocałować,Czarek całował mnie raz w usta raz w szyje zostawiając raz małe a raz duże ślady
Tęskniłam za nim bardziej niż za jaką inną osobą
Przestaliśmy
-Czarek kocham cię
-Ja ciebie też Patrycja
Tak zasnęłam wtulona w czarka
Najlepsze uczucie w moim życiu
Kocham go...

Hehe macie taki o to rozdział na noc a co tam mam nadzieje że się podoba kocham was do zobaczenia cześć ❤️❤️❤️