zgnita

44 3 2
                                    


W szarej codzienności tkwię

Niczym zgniły owoc

Trawią robaki wnętrze me

A jednak tęsknie za sobą

Za tamtą osobą, którą byłam dawniej

Chora zazdrość owładnęła mną

Jej macki oślizgłe

owinęły me serce

Niszcząc je

Niszcząc mnie

Przesłaniając rozum

Zepsutym myśleniem.

Zapomnieć czasem chcę,

Odrodzić się na nowo.

Zacząć wszystko od początku

Bo mam wrażenie, że życie

które mam jest zepsute.

Zazdrością zatrute.

Gniję od środka, 

Gniją we mnie uczucia 

Gniję jak ten owoc 

samotnie porzucony pod drzewem.

Z sensem i bez sensuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz