ROZDZIAŁ 13

907 38 4
                                    

-A więc to jest ten twój przystojniak o którym opowiadała mi Olivia – powiedziała Laura i przysunęła się do mojego towarzysza ,żeby się przywitać- jestem Laura ale może Be coś już wspominała
-No właśnie nie bardzo-odpowiedział Fabio co wywołało śmiech mojej siostry
- No nie ma się co dziwić jest zakochana to zapomniała o swojej rodzinie bo myśli tylko o tobie – odpowiedziała a ja zakryłam twarz rękoma żeby nie było widać mojej czerwonej twarzy ze wstydu
- Bardzo bym chciał żeby tak było
- Be skąd Ty go wytrzasnęłaś już go lubię
- A to bardzo długa historia- rzuciłam i miałam nadzieję że nie zacznie tego ode mnie wyciągać
-Ja z chęcią opowiem – Laura popatrzyła na niego z zaciekawieniem- pewnego razu jeździłem sobie na moim ścigaczu tak się jakoś złożyło że złapałem gumę i w tedy pojawiła się Be i zaczęła mnie podrywać nie ukrywam bardzo mi się to spodobało bo gdy podniosłem  głowę i popatrzyłem w jej stronę wyglądała jak anioł i w tedy stwierdziłem że musi być moja i wyszło jak wyszło- skończył mówić i popatrzył w moja stronę z uśmiechem
- trochę to inaczej pamiętam bo na pewno cie nie podrywalam , łaziłeś za mną jak cień,  Laura rozumiesz to że on o 7 rano w sobotę obudził mnie bo zachciało mu się śpiewać pod moim oknem-siostra roześmiała się na moje słowa
- Romantyk , Be nie narzekaj chłopak się stara więc powinnaś się cieszyć
-Jest z czego wszystkich przyciąga na swoją stronę najpierw Olivie przed chwilą Gianne a teraz widzę że Ciebie
- widziałam się z Leonem pytał sie mnie czy na prawdę bierzecie ślub z dwa miesiące nie bardzo wiedziałam co powiedzieć bo moja mała siostrzyczka nie zdąrzyła się pochwalić ale powiedziałam że tak chyba dobrze nie? – kiedy skończyła mówić patrzyła na zmienię to na mnie to na Fabio jednak nie mogła się powstrzymać widząc mine chłopaka i po prostu się roześmiała – Fabio nie martw się serce Be bije dla Ciebie nie dla tamtego frajera wolę cie uspokoić żebyś zaraz nie wybuchł ze złości.  To co z tym ślubem
-Tak tylko się powiedziało ale jak coś to tak
- Jak dla mnie to ślub może być nawet jutro-w końcu odezwał się mężczyzn kiedy ochłonął
- i to mi się podoba macie moje błogosławieństwo- oczywiście mnie całkowicie olała tylko przytuliła się do chłopaka .No pewnie traktujcie mnie jak powietrze
- czy ja mam być w tej chwili zazdrosny – nawet nie wiem skąd koło mnie pojawił się mąż Laury , Borys
- W żadnym wypadku to jest chłopak naszej Be
- Pierdolisz – powiedział i na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech- Ty jesteś prawdziwy
-Czemu wszyscy tak dziwnie reagujecje na ta wiadomość
- Be znam Cię od 7 lat i wiem jaka jesteś więc przykro mi ale muszę zadać jeszcze raz to pytanie . Ty na prawdę jesteś prawdziwy- wszyscy wybuchli śmiechem
-Tak jestem,  możesz mnie nawet dotknąć żeby sprawdzić- to była zachęta dla Borysa bo zaraz się koło niego znalazł
- teraz nie mam żadnych wątpliwości , jakie mięśnie nieźle , Be postarałaś się- wiedziałam że to jeszcze nie będzie koniec jego głupiego gadania- to co trafiła cie strzała Amora czy może nasza słodka dziecinka nie plunęła w Ciebie jadem - zapytał i porad kolejny wsyzsyc się zaśmiali
- Borys wyobraź sobie że to Be podrywała tego przystojniaka -szwagier roześmiala się ale widząc moja minę spoważniał
- Coś nie prawdopodobnego , ale na prawdę
- Be mówi że nie ale wiesz że ona nigdy się nie przyzna
- No nic chłopaku życzę ci szczęścia , jakbyś sobie z nią nie radził to wiesz gdzie dzwonić,  my mężczyźni musimy się wspierać bo w innym wypadku kobiety już dawno przejęłyby władze na świecie .

Mój słodki mafioso ( Serce Mafii 3 )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz