ROZDZIAŁ 22

815 38 8
                                    


Nie wiem ile wypiłem ale musiała być to całkiem spora ilość patrząc na to ,że wszystko mi wiruje . Z samego rana ojciec obudził mnie telefonem . Znowu miał jakiś problem , musiałem szybko wrócić do domu . Po drodze w ogóle się nie odzywałem tylko cały czas trzymałem się za głowę ,widziałem tylko ,że Be cały czas się śmieje . Ledwo wszedłem do domu :
- No proszę bardzo miałeś się ogarnąć i jak widzę dalej zachowujesz się tak samo – ojciec był wściekły , przecież on wcale nigdy nie był pijany
- Co się stało -

- Ile ty wypiłeś ledwo trzymasz się na nogach – zaraz znalazł się koło mnie i pomógł dojść na kanapę
- Właśnie cholera nie dużo a nie wiem co mi jest , strasznie kręci mi się w głowie i nie mogę patrzeć na światło bo mnie oślepia
-Gdzie ty byłeś i z kim – miałem mu odpowiedzieć ale przerwał mi dzwonek do drzwi , ojciec otworzył i pojawił się w pokoju razem z Dante i Borysem
- Możesz mi to jakoś wytłumaczyć – wskazał ręka na chłopaków
-Mordeczko ty w ogóle coś pamiętasz z wczoraj – zapytał Borys
-Urwał mi się film a nie wydawało mi się ,że aż tyle wypiłem ,strasznie boli mnie łeb
- Mam pewne podejrzenia – zaczął Dante – ale jednym słowem masz przejebane u mojej siostry
-Dlaczego – zapytałem bo z tego co pamiętam nic jej nie zrobiłem– Może mi ktoś wyjaśnić wszystko- powiedział już nieco wkurwiony ojciec
- Ależ nie ma problemu , Fabio to chłopak mojej siostry a w zasadzie już były bo wróciła z płaczem do domu no ale o tym później , wczoraj poszliśmy do klubu i przyczepiła się do nas taka jedna a w zasadzie to do tego biednego chłopaka ,Fabio poszedł do toalety a my w ogóle nie zwracaliśmy na nią uwagi , po tym jak wrócił zaczął się dziwnie zachowywać , ona zaczęła się do ciebie kleić a ty myślałeś ,że to Be ale jak się na ciebie rzuciła to ją od ciebie odciągnęliśmy . Mam pewne podejrzenia ,że była w zmowie z Leonem zresztą widzieliście jak on przez całe wesele patrzył na Be , musiała ci coś wsypać do drinka  a ten skurwysyn zrobił zdjęcie jak ona cię całuje i wysłał Be bo jak wróciła to nam to pokazała cała zapłakana
-W sumie możliwe ,że ktoś mu coś podał bo ledwo trzymał się na nogach i nie mogłem go tu doprowadzić – odezwał się ojciec
-Muszę do niej jechać i wszystko wytłumaczyć – zerwałem się z kanapy ale zostałem zatrzymany
- I myślisz ,ze jak powiesz o wszystkim Be to ci uwierzy , na pewno nie zresztą broniliśmy cie co wywołało kłótnie i tak jakby cała trójka wywaliła nas z domu –powiedział Dante widziałem tylko ,że ojciec patrzy na niego zaskoczony , no tak Dante w towarzystwie wcale nie jest taki straszny jak to wszyscy mówią .
- To co mam zrobić – powiedziałem zrezygnowany
- Zabieramy cie do mojego lekarza i zrobimy badania jak będzie wynik to pokażesz go Be a my z tamtą dwójką się rozprawimy .Tak jak powiedzieli zabrali mnie na badania , ojciec powiedział ,że jego sprawa może czekać , czyli pewnie nic nie chciał tylko przyjechał sprawdzić co robię .

- Możemy już jechać do Be- zapytałem z nadzieją ,że się zgodzą
- Nie wiem czy to jest dobry pomysł skoro te dwie piranie stoją w jej obronie –zaczął Borys
- Pojedziemy ale my z Borysem nie mamy zamiaru rozmawiać z nimi dopóki nas nie przeproszą
- Dokładnie –odpowiedział mu mężczyzna i przybili sobie piątki . Gdy tylko podjechaliśmy pod dom wybiegł człowiek Dantego , Nick
-Szefie mamy problem – aż ze zrezygnowania podrapał się po karku
-No gadaj

- Tak jakby zostałem wykiwany , Laura kazała mi jechać po bliźniaków , jak wróciłem z nimi to przy drzwiach stała Stefania z Gianna na rękach i powiedziała ,że dziewczyny gdzieś wyjechały – skończył mówić i spuścił głowę i za pewne czekał na krzyk ze strony Dantego ,ten jednak nic nie powiedział tylko miał szeroko otwartą buzię

- Tak coś czułem ,że one coś wymyśla – zaczął Borys

- Jak to kurwa wyjechały a inni ludzie – zapytał Dante
-Be im powiedziała ,że mają bardzo ważna sprawę do załatwienia
- Kurwa , nie myślałem ,że wykombinują coś takiego , gdzie one mogły pojechać ,chodźcie szybko może są jeszcze na lotnisku – ruszyliśmy w drogę ale szczerze wątpię ,żeby się tam znalazły , jeśli chciały zrobić nam na złość to na pewno prędko je nie znajdziemy , w międzyczasie próbowałem dzwonić do każdej z osobną ale miały wyłączone telefony . Przeszukaliśmy całe lotnisko i nie było po nich śladu . Przyszły wyniki badań w których okazało się ,że ta idiotka podała mi pigułkę gwałtu ,dobrze ,że chłopaki ją odciągnęli bo nie wiadomo co jeszcze by wymyśliła .
- Jakieś pomysły gdzie one mogą być – zapytał Borys
- Zadzwonię do brata Liv może są u niego – powiedział Dante jednak nic to nie dało , dziewczyn u nich nie było , jeszcze dodał ,że jak ich nie znajdziemy to osobiście się nami zajmie .
- U moich rodziców też nie są bo zaraz by do mnie zadzwonili –westchnął zrezygnowany Borys
- Spróbuje namierzyć telefony ,ale one nie są głupie i na pewną je wyłączone – tym razem ja próbowałem coś zrobić co też nie dała rezultatów . Wróciliśmy do domu i tam jeszcze mieliśmy mały problem .
-Jak dobrze kochani ,że jesteście w lodówce macie jedzenie , Olivia dała mi wolne mam nadzieje że się nie pozabijacie dzieci są w salonie –rzuciła Stefania i zaraz zniknęła za drzwiami :
-Tata –pisnęła Gulia córka Borysa i przytuliła się do jego nogi – Leo zwymiotował na dywan , ktoś musi posprzątać a wujek Stef kazała przekazać ,że trzeba zmienić pampersa Giannie – Dante i Borys popatrzyli na mnie z przerażonymi minami , no nic trzeba im pomóc w końcu siedzimy w tym razem . 

Mój słodki mafioso ( Serce Mafii 3 )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz