,,Wyjście prawdy na jaw"
Mianowicie tym który stukał w kieliszek okazał się być nie kto inny jak Adam Oasis.
-O nie...-jęknąłem ,widząc tylko jak Fizyk podnosi się z krzesła i zaczyna mówić swoją przemowę:
-Dziękuję wszystkim za to że tutaj zgromadziliśmy to wiele dla mnie znaczy a jeszcze więcej dla pana Vademara zwłaszcza w tym szczególnym dla niego okresie.-spojrzał na mnie chytro, po czym uśmiechnął się szelmowsko .
- A co to za szczególny okres???-zapytał jeden z uczniów.
-Otóż niedawno się dowiedziałem iż pan Vald jest w ciąży!- klasa wybuchnęła śmiechem a ja uciekłem do pokoju. Kiedy znalazłem się w pokoju zamknąłem od razu drzwi i zdjąłem przesiąkniętą potem koszulę. Byłem zdziwiony ile stresu wywołał u mnie Oasis. Przyjrzałem się mojemu brzuchowi i szepnąłem mu :
-Jak on się o tobie dowiedział ?...-nagle usłyszałem kroki na podłodze a chwilę później pukanie do drzwi.
-Zajęte!-ryknąłem ubierając z powrotem koszulkę która praktycznie od razu przykleiła mi się do pleców i klatki piersiowej.
-Valdemar!!!Szybko wychodź mam ci coś do powiedzenia!- zawołał głos. Otworzyłem drzwi a w nich stał nie kto inny jak Rustic.
-Co się stało???-zapytałem. Dopiero teraz zauważyłem jaki był przerażony.
-On się wygadał całej klasie... co my teraz zrobimy???-zapytał lekko zrozpaczony Rustic.
-Przede wszystkim nie histeryzujmy . Po prostu będę musiał skrupulatniej ukrywać brzuch.-uśmiechnąłem się uspokajająco.
-Ale to i tak bez sensu!!!-ryknął z przerażeniem w obu oczach
- Słuchaj, jakoś to przeżyjemy ,Rustic!-pocieszyłem go. - Obiecałem temu dziecku że je donoszę i wychowam . Nie mogę go (lub też jej) zawieść. Obietnic się przecież nie łamie...Prawda??-zapytałem.
-Można je złamać kiedy sytuacja szkodzi twojej reputacji!-powiedział.
-Jeny stary ,kto cię tego nauczył!-zapytałem w szoku.
-A taki jeden...był bardzo mądry... nazywałem go ojcem-urwał .
-Dobra to co twój ojciec powiedział to było naprawdę dziwne -zaśmiałem się
-Tak jak facet w ciąży który stoi przede mną?-zaśmiał się Rustic i poparzyliśmy razem w stronę zachodzącego słońca.
CZYTASZ
Nine months of teaching
Short StoryUwaga MPREG jeśli nie lubisz takich rzeczy to nie polecam czytania tego! !WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO OSÓB JEST PRZYPADKOWE A SYTUACJE SĄ FIKCJĄ LITERACKĄ! Valdemar Porter jest nauczycielem języka polskiego w liceum . Jak przystało na nauczyciela jes...