Zależy mi na tobie...

536 19 4
                                    


Po tej całej kłótni chłopaków nie mogłam zasnąć. Przewracałam się z boku na bok, zmieniałam pozycje, ale i tak nie mogłam zasnąć. Spojrzałam na zegarek. 2 w nocy. Wstałam z łóżka. Ubrałam bluzę i po cichu wyszłam z pokoju. Zeszłam po schodach i skierowałam się do drzwi.

Ubrałam buty i wyszłam na dwór. Było bardzo ciemno, ale nie bałam się. Miasto nocą było cudowne! Przechadzałam się uliczkami i doszłam do mojego ulubionego mostu. Usiadłam i zwiesiłam nogi ku rzece. 


(Nie mam rzeki, ale często wychodzę na dwór po nocach i jest mega~~ Autorka)

???: Co ty tu robisz?

Y/N: Kim jesteś?

???: Nie chciałem cię wystraszyć, jestem Max

Y/N: Y/N

Max: Miło poznać

Y/N: Wzajemnie

M: Mogę się dosiąść? 

Y/N: Jasne

M: A więc, co tu robisz o tej godzinie?

Y/N: Nie mogłam spać

M: Rozumiem, mam tak samo

Mimo że go dopiero poznałam to wiedziałam że mogę mu zaufać. Tak mi mówi intuicja.

M: Pokaże ci pewne miejsce, chcesz?

Y/N: Jasne!

Wziął mnie za rękę i zaczął prowadzić. Nie znałam tych dróg którymi mnie prowadził. Ale ufałam mu. Szliśmy tak chyba ze 10 min gdy ujrzałam polanę.

Y/N: Ale tu pięknie! Nawet po ciemku

M: Często tu przychodzę gdy mam gorszy humor.

Położyliśmy się na trwie

M: Mogę prosić o twój numer?

Y/N: Po tym co dla mnie zrobiłeś? Oczywiście!

Podyktowałam mu numer

M: Zrobię coś za co mnie zabijesz

Y/N: Co takiego?

Poczułam klepnięcie

M: Berek!

Y/N: Osz ty gnojku!

M: Goń mnie!

Ganialiśmy tak chyba z godzinę

Y/N: Muszę już wracać 

M: Dopiero 5

Y/N: Przyjaciele będą się martwić 

M: O 5?

Y/N: Uwierz mi że wcześnie wstają 

M: No ok

Dałam mu całusa w policzek 

Y/N: Dziękuję za to wszystko

M: Nie ma za co

Po cichu weszłam do domu i wspiełam się po schodach. Weszłam do pokoju i wślizgełam się pod ramię Clay'a. Nawet nie wiem kiedy zasnełam.

Obudziłam się o 12. Zajebiście.

Umyłam się i zeszłam na dół.
 

Y/N: Dzień dobryyy 

S: Jak można spać tak długo?

Y/N: Nie spałam długo

T: Nie wcale

Y/N: No serio mówię

C: To co takiego robiłaś jak nie spałaś?


Zamilkłam. Przecież nie powiem mu że łaziłam po mnieście z jakimś random gościem.

Y/N: Myślałam!

C: O czym?

Y/N: Już nie pamiętam

Zjadłam śniadanie które przygotował mi Will.

C: miałem ci powiedzieć czemu się wczoraj wkurzyłem...

Y/N: Cały czas czekam na odpowiedź 

C: Byłem.... zazdrosny...

Y/N: O kogo?

C: O ciebie....

Zaniemówiłam

C: Kocham cię...

Y/N: Ja... nie wiem co powiedzieć... zależy mi na tobie....

C: Czyli nie odwzajemniasz?....

Nie wiedziałam jak odpowiedzieć. Zależało mni na nim, ale czy to była miłość? Po chwili namysłu zrobiłam coś czego się nie spodziewał.

Pocałowałam go.

Nie był to jakiś krótki pocałunek, ale długi i namiętny (XDDD )


Y/N: Kocham cię

Poczułam jak mnie przytula. Tą cudowną chwilę przerwał nam Toby (Tubbo) .

T: Mmmm zakochana para

Y/N: Spadaj Tubbo

T: Dobra, dobra

Poszliśmy do salonu gdzie wszyscy siedzieli

C: Techno przepraszam za to co zrobiłem w nocy

T: Nie gniewam się

C: To zgoda?

T: Zgoda

R: To co? Rodzinna atmosera wróciła?

W: Pewnie

Usłyszałam jak dzwoni mój telefon

                                                            💙Max💙




Odbierz                                                                                                 Odrzuć





Odebrałam

M: Witaj moj pani

Y/N: Witaj nieznajomy

M: Chciała byś powtórzyć to co dzisiaj?

Y/N: Pewnie!

M: To o 1 przy mostku

Y/N: Ok

M: papa

Y/N: papa

T(Tubbo) : Co wy na to aby zamówić pizze?

Y/N: Jestem za

R: Ja też

T(Tubbo): To zamawiamy

Y/N: Ja chcę (Wymyśl se jakąś pizze)

C: Ja chcę hawajską

Po przyjechaniu pizzy

S: Pizzaaaaaaaaaaaaaaa

G: Spokojnie Sapnap nikt ci jej nie zabierze

S: Skąd mogę mieć taką pewność?

Y/N: Bo sam tą pizze wymyśliłeś baranie

S: A no tak

C: Smacznego wszystkim 

Wszyscy: Dzięki i wzajemnie

Zjedliśmy pizze w miłej atmosferze. Powoli robił się wieczór i coraz bardzie nie mogłam się doczekać spotkania z Maxem. Siedzieliśmy do 23 i oglądaliśmy film.

O 00:00 wszyscy zasneli. Ubrałam się i wyszłam. Miałam jeszcze dużo czasu do spotkania z Max'em więc postanowiłam że pochodzę po parku. Mimo że gdzie niegdzie wyglądał przerażająco to o dziwo nie bałam się. Zbliżała się 1. Ruszyłam do mostku na którym spotkałam Max'a.

Poczułam rękę na swoim ramieniu


M: Dobry wieczór moja pani

Y/N: Dobry wieczór nieznajomy

~~~~~~~~~~~~~~~~
604 słów

Rozdział pisany na szybko więc przepraszam za jakie kolwiek błędy















Móc cofnąć się w czasie// Dream x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz