Na zawsze...

488 18 11
                                    


Poczułam rękę na moim ramieniu

M: Dobry wieczór moja pani


Y/N: Dobry wieczór nieznajomy


M: Mamy jakieś plany na dzisiejszą noc?


Y/N: Ja nie mam


M: No to ja ci pokażę kolejne miejsce 



Y/N: Prowadź



Zaprowadził mnie nad wodospad


Y/N: Czekaj...... od kiedy tu jest wodospad?


M: Od dawna, nie jesteśmy już w mieście


Y/N: Mam rozumieć że zabrałeś mnie poza nasze miasto?

M: Tak

Y/N: A co jak się zgubimy

M: Spokojnie, nie zgubimy się 


Zdjełam buty i zamoczyłam nogi w wodzie. Poczułam jak Max wpycha mnie do wody

M: Hahahah

Y/N: Nie ma tak łatwo

Pociągnełam go za rękę i wpadł razem ze mną do wody

M: Osz ty cwaniaro!

Y/N: Hahaha

M: Zemszczę się za to!

Y/N: No to dawaj


Wygłupialiśmy się 3 godziny ale musiałam wracać. Mokre ciuchy dałam na suszarkę.

                                                                   ~~SKIP TIME TYDZIEŃ~~


Codziennie spotykałam się z Max'em. Noce z nim mijały mi cudownie. Dzisiaj zrobiliśy imprezę z okazji moich urodzin. Skończyliśmy o 1 więc poszłam na most aby spotkać się z Max'em


                                                                   ~~POV CLAY~~

Chciałem iść spać gdy usłyszałem jak drzwi się otwierają. Wstałem i poszłem zobaczyć kto to. Widziałem jak Y/N ubiera buty i wychodzi. Postanowiłem że pójdę za nią. Gdzie ona może iść sama o tej godzinie? Szła pustą drogą chyba 15 minut. Usiadła na jakimś mostku. Wygląda jakby na kogoś czekała.

Siedziała 5 minut gdy podszedł do niej jakiś chłopak


Y/N: Maxxxx

M: No hej moja pani

Y/N: Gdzie idziemy dzisiaj?


M: A gdzie chcesz iść?

Y/N: Może na polankę?

M: A więc chodź moja pani

Wział ją za rękę i zaczeli biec. Czy.... ona mnie zdradza? Nie! Nie zrobiła by tego! Chyba...


Szłem za nimi aż doszli do jakiejś polany. Usiedli na trawie i rozmawiali. Nagle ten chłopak ją pocałował. Krew mnie zalewała jak to zobaczyłem.

Nagle Y/N odskoczyła


Y/N: Max, ja nie mogę

M: Ale czemu?

Y/N: Ja mam chłopaka...

M: Jasne.... rozumiem... zdziwił bym się gdyby taka ślicznotka jak ty by nie miała chłopaka


Poczułem ulgę wiedząć że Y/N mnie nie zdradza


M: Ale pomiędzy maszą przyjaznią nic się nie zmieni prawda?

Y/N: No coś ty! Co ja bym robiła bez ciebie po nocach?

M: Haha nie wiem, szwędała się gdzieś?

Y/N: Bez ciebie to nie to samo

M: Aww to miłe że tak sądzisz 

Przytuliła go. Czułem się zazdrosny o tego chłopaka. Siedzieli jeszcze 2 godziny i Y/N powiedziała że wraca do domu. Oczywiście byłem w domu pierwszy. Nie chciałem by domyśliła się że ją szpiegowałem. 

                                                       ~~POV Y/N~~

Wróciłam do domu około 4. Nawet nie przebrałam się w piżame tylko od razu usnełam. Obudziam się o 12. Ostatnio to standard. Weszłam na dół gdzie siedzieli Techno, Clay, Sapnap i Georg'e. Reszta już pojechała do domu.


Y/N: Heeeeeeeeeeeeeeeej

C: Ile można spać?

Y/N: Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś że o tej godzinie wstaje?


C: Nie

Złapał mnie w tali i dał buziaka w czoło

C: Kocham cię

Przytuliłam się do niego i oddałam buziaka

Y/N: Ja ciebie też

Nagle zadzwonił mój telefon 

Y/N: Halo?

M: Dzisiaj o 00:00, na mostku 

Rozłączył się. O co mogło mu chodzić?

Odłożyłam telefon


T: Idę do sklepu, ktoś coś chce?

C: Ja chcę żelki

T: A nie jesteś na nie za duży?

C: Nie

T: Na pewno?

C: Na pewno

T: Dobra kupię ci te żelki


Y/N: Ja chcę liptona

T: Dobrze

                                      ~~Time skip 00:00~~

Siedziałam na mostku i czekałam na Max'a. Długo nie musiałam czekać

Y/N: Max! Powiesz mi o co chodzi?

M: Y/N.... ja wyjeżdzam...  do Hiszpani...

Y/N: Na jak długo?

M: Na zawsze....

Ta wiadomość mnie zabolała, nie chciałam stracić Max'a

Y/N: Na zawsze?....

M: Tak....

Y/N: A kiedy masz samolot?...

M: Jutro...


Chciało mi się płakać

M: Y/N?

Y/N: Tak?

M: Mogę pożegnalnego całusa?

Y/N: Jasne

??: Wiedziałem!

~~~~~~~~~~~~~~ 
540 słów

To do jutra kochani







Móc cofnąć się w czasie// Dream x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz