1. współpracownik

1.5K 23 4
                                    

Pov Pati : Hej jestem Patrycja i mam 19 lat no ii nigdy nie miałam chłopaka ale mam za to cudownego brata
                              
                                 ***
                                  
Rano

Pov Pati : Mój brat dzisiaj jedzie na wycieczkę
Więc muszę zrobić mu pierniczki

                                 ***
                      godzinę później
                               
                                 ***
P- o już Szusta! Muszę lecieć do pracy
Tylko pójdę do toalety i mogę pójść
30 min później Pati jest juź w pracy
Pov Pati : jestem idę sobie po kawkę i zaraz tu wrócę
(Sz-szef Pati)
Sz- dzień dobry ,przedstawię ci kogoś
P - dzień dobry a kogo?
Sz- twojego współpracownika
P- o to super a kiedy?
Sz- za półgodziny u ciebie będzie
P- dobrze
(Jak coś Pati pracuje w policji)
-38 min później
(Cz-Czarek)
*Puk puk*
P-prosze!
Cz- witam ja tu będę pracować
P- oo super szef mi już o tobie mówił!
Cz- a tak w ogóle czarek jestem
P- ja Patrycja a ile masz lat?
Cz- 19
P- o ja też!
Cz- a może chcesz na kawę gdzieś wieczorem wyskoczyć?
P- chętnie a teraz zabierajmy się do pracy!
Cz- masz rację
-po 2 godzinach dostali wezwanie z włamaniem-
P- szybko!
Cz- już już!
P- dobra jesteśmy to tu!
Cz- cicho bo napastnik może nas usłyszeć
P- tak wiem
-gdy już weszli do środka
Czarek poszedł w prawo a Pati w lewo-
(Z-zabójca)
Z- mam cię!
-złapał Patrycję i zatkał buzie
Ale Pati znała metody samoobrony i się wywiązała i uciekła oraz zawołała Czarka-
P- CZAREK POMOCY!
Cz- JUŻ IDE!
-Cczarek podbiegł do pati-
Cz- co się stało?
P- oni tam są..
Cz- pokarzesz mi?
P- y tak
-poszli czarek tym typą przywalił
I zabrali na komisariat zamknęli w dołku
I skończyli służbę i poszli do restauracji-
P- ogólnie to zastanawiałam się czy nie zostawić policji za sobą
Cz- w sensie odejść?
P- no tak jagby
Cz- ja przyszłem tu zobaczyć jak będzie więc ja też
P- a nie zostajesz?
Cz- i tak bym był sam w pokoju więc po co
P- nie no ogarnęli by kogoś
Cz- ale i tak już nie będę chciał
P- ja za 2 dni się zwalniam
Cz- ja też mogę wtedy
P- nie chcesz być dłużej ?
Cz- nie moja bajka
P- no dobra
(K-kelnerka)
K-dobry wieczór chciałam złożyć zamówienie
P- to tak ja poproszę krewetki
K- dobrze a dla pana?
Cz- pizzę małą
K- dobrze dziękuje
-kelnerka poszła-
Cz- idziemy na balkon?
P- to tu jest balkon?
Cz- nie wiedziałaś?
P- nie
Cz- chodź pokarze
P- dobra
-poszli do balkonu i weszli na niego-
P- o wow
Cz-fajnie?
P- noo
Cz- jesteś tu pierwszy raz ,że nie wiedziałaś?
P- nie no co ty jestem tu jakiś setny raz
Ale nigdy tego balkonu nie widziałam
Cz- mi go szef pokazał bo to mój kumpel
P- o mega mieć szefa kumpla
Cz- no nie wiem
-kelnerka przyszła-
K- proszę zamówienie
P- dziękuję
Cz- dziękuję
K- proszę bardzo i smacznego
P i cz - dziękujemy
-zaczeli jeść aż nagle ..

💜Słowa : 489💜

Pati x czaro // Miało Być Inaczej|| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz