scena z the dark world

361 22 6
                                    

Thor w końcu po przekonaniu Loki'ego żeby mu pomógł poszedł z nim do innego pokoju żeby mógł się przebrać w swoją zbroje.

Loki: wiesz to było dosyć ryzykowne

Thor: nikt nas przecież nie złapał

Loki poszedł po swoje ubrania a Thor patrzył niepewnie na drzwi jakby mięli tutaj wejść strażnicy w poszukiwaniu więźnia który uciekł. Loki w końcu się przebrał i podszedł do Thora. Pomiędzy nimi był metr odstepu.

Thor: ok.. Wyjdziemy razem i jakoś dostaniemy się do statku, Jane już czeka w miejscu którym jej opisałem

Loki narazie nic nie mówił tylko patrzył na Thora tak jakoś niezbyt tym przyjęty.

Thor: musimy wylecieć tak żeby nas nikt nie zauważył.... Dobra to się nie uda... Nieważne.. Ale wiesz.. Moi przyjaciele nam pomogą bo się zgodzili więc nie będziemy z tym sami

Loki: mhm..

Thor nic nie odpowiedział ale zauważył że jest coś nie tak. Nie wiedział jak zacząć ale w końcu się jakoś zmotywował.

Thor: jesteś... zły?

Loki: a niby czemu?

Jego mina jakoś nie ukazywała żadnych uczuć więc trudno było stwierdzić co czuje.

Thor: możesz powiedzieć jeśli się coś stało.. Już nie jesteś sam w więzieniu

Loki spuścił wzrok w dół i nadal nic nie mówił.

Thor tylko posmutniał patrząc na reakcje Loki'ego. Położył ręce na ramiona Loki'ego.

Thor: przepraszam.. nie chciałem żebyś trafił do więzienia ale też nie chciałem żebyś został tam na Ziemi... chciałem żebyś wrócił do domu...

Loki aż popatrzył zaskoczony na Thor'a kiedy usłyszał że chciał go spowrotem.

Thor: próbowałem przekonać ojca ale to nic nie dało..

Loki cały czas patrzył na Thor'a.

Thor: no i...

Loki: jestem zazdrosny..

Thor: co



Thor: ale... o co?

Loki westchnął.

Loki: za dużo mówisz o Jane... tak w skrócie

Thor: przecież mówiłem ci że to tylko przyjaciółka.. Pomogła mi znowu dostać się na Asgard więc w ramach naszej przyjaźni ja jej pomagam z tym co się jej stało.

Thor jakoś nie mógł znieść nagle smutnego wzroku Loki'ego i go przytulił.

Loki po chwili zaskoczenia też go przytulił.

Po krótkim czasie odsunęli się od siebie nadal się obejmując. Patrzyli na siebie przez chwilę a potem sie pocałowali.









////
348 słów

Tak wiem miałam wrócić już dawno temu do pisania ale nie miałam pomysłów

Thorki one shoty (czasami Hiddlesworth też będzie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz