uzależnieni od pośpiechu

0 0 0
                                    

Też tak macie, że gdy usiądziecie na chwilę to nagle nie chce wam się wstać? Wynika to z tego, że całe życie się spieszymy, nie mamy czasu żeby tak sobie usiąść.

Pośpiech jest tym co nas napędza, naszym motorem, naszym paliwem, naszym...sensem.

Myślę, że to narodowy problem Polaków. Dążenie do czegoś lepszego mając po prostu wyjebane na to, że i tak jest dobrze. Będąc w Chorwacji zaobserwowałem zupełnie inną kulturę. Nikt się nigdzie nie spieszy, nikt nie krzyczy bo stał przez minutę w korku, nikt nie trąbi nawet gdy korek sięga innego miasta.

Jednak u nas jest inaczej. Tak samo jest z naszymi celami. Gdy się zasiedzimy nie ma już odwrotu. Dlatego cały czas jesteśmy w pośpiechu, żeby tylko nie usiąść, żeby tylko nie opuścić gardy. To również sprawa strachu jak i doświadczenia, które nauczyło nas konsekwencji takiej "przerwy".

Dodatkowym plusem takiego obrotu spraw jest brak czasu na przemyślenia. Jeśli już usiedliśmy bez pośpiechu zaczynamy myśleć, rozpamiętywać błędy, analizować to co złe zapominając o tym co dobre.

Pośpiech popycha nas ku lepszemu ale jednocześnie zabiera przyjemność z aktualnego dobra.

Szary Wilk - Myśli i ProblemyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz