20 KWIECIEŃ, NIEDZIELA, 03:17
— Cześć i... przepraszam, że dzwonię o takiej godzinie. To musi być... paskudne, że ktoś dzwoni akurat teraz. Przepraszam.
[krótka przerwa]
Mam koszmary. Właściwie codziennie, ale nie mówię o tym terapeutce, bo drąży temat jak głupia i... wkurza mnie to. Chce za wszelką cenę wejść z butami do mojego życia.
Znaczy, rozumiem, to jest jej praca, ja jestem niebezpieczny i muszę być pod nadzorem, ale... widzi, że nic nie zdziała.
A ja nie wiem, czego chcę, wiesz? Ona twierdzi, że nie chcę spokoju i... teraz nawet nie wiem, czy moje potrzeby są przez kogoś respektowane. To wszystko jest tak cholernie bez sensu, nie potrafię się w tym odnaleźć.
I ta terapeutka mnie... dobija. Twierdzi, że leżenie i patrzenie w sufit nie jest dobrym sposobem spędzenia czasu, ale z drugiej strony nie mówi, co mógłbym poza tym zrobić. A ja nie wiem, co mogę zrobić, co znaczy mieć cholerną własną wolę i... To trudne. cholernie trudne.
[nieco dłuższa przerwa, niż poprzednia]
Jeszcze raz przepraszam, że zadzwoniłem o takie godzinie.
[połączenie zakończone]