28 MAJ, ŚRODA, 00:17
— Jest... ciężko. Leżę i... jak głupi patrzę w sufit od... dłuższego czasu. Nie potrafiłem wziąć telefonu do ręki. Przepraszam.
[długa przerwa]
Chciałem mieć tylko więcej czasu. Ciągle mi go brakowało, wiesz? Nie mówiłem o tym, bo... bo myślałem, że nie zasługuję na kilka dodatkowych minut. W zasadzie wciąż tak myślę.
Nienawidzę tego, co dzieje się wokół. Dlaczego wszyscy żyją tak... normalnie? Dlaczego każdy potrafi wrócić do wcześniejszych wydarzeń, jakby te nowe, o wiele tragiczniejsze, nie miały miejsca? Jak... jak?
[o wiele krótsza przerwa]
Nie powinni mnie wybudzać. Powinni mi pozwolić odejść, kiedy była ku temu możliwość.
[połączenie zakończone po kilku minutach milczenia]