twenty

215 29 8
                                    

15 CZERWIEC, NIEDZIELA, 16:14

— Cześć, tu... tu po raz kolejny James. Byłem w piątek na terapii i... i pomyślałem, że mogę... że powinienem ci o tym opowiedzieć.

[chwila przerwy]

Krzyczeliśmy. Ja na nią, ona na mnie... czyli w zasadzie wszyscy, którzy byli wtedy w pokoju. Zaczęło się od tego, że... że zobaczyła połączenia tylko do ciebie, a ja odmówiłem powiedzenia, kim jesteś. I też od tego, że „notorycznie ignoruję połączenia i wiadomości od osób, które naprawdę się o mnie troszczą”. Potem wyciągnęła swój głupi notes i... i to po prostu się stało. Wyszedłem, trzaskając drzwiami. Jak gówniarz.

Chyba je zepsułem.

[kolejna chwila przerwy]

Mam taki... denerwujący głos w głowie. On... chyba mówi normalnym tonem, chyba nie krzyczy i nie szepta, ale... przez to jest jeszcze bardziej denerwujący. Bo daje wrażenie, jakby był człowiekiem. Kimś, kto mógłby dawać rady, ale jednocześnie... wcale nie jest do tego odpowiedni.

[przerwa spowodowana cichym westchnięciem]

Mówi, że chcę umrzeć. Mówił to już wcześniej, ale bez kontekstu i nie na poważnie, ale teraz... teraz mam wrażenie, że jest całkiem poważny. Nienawidzę go.

[kolejna przerwa, słychać próby wypowiedzenia czegoś]

[połączenie zakończone]

More Time » Winterwidow [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz