Blondyn podszedł do kuchni zrobić kakao aby uspokoić georga. Po jakimś czasie jak było gotowe, Clay poszedł do Brytyjczyka i podał mu kakao.
- już jest trochę lepiej?
- trochę...
- nie chce się mieszać w twoje sprawy rodzinne, ale czy mogę zapytać, gdzie jest twój ojciec?
- Mama mi mówiła że jest w pracy, ale jej nie wieże prawdopodobnie to był jakiś randomowy typ z ulicy.
- ohh...
- dzięki za kakao...
- chce abyś czuł się lepiej.
George się trochę zarumienił, ale aby Clay nie zauważył popatrzył się w kubek.
- wszystko ok?
- mhm.
- może zamówie pizze?
- a może być sushi?
- no dobra.
Blondyn zabrał telefon i zamówił sushi.~~~~~~~~
Następnego dnia obudzili się o 13:30, nie mieli co robić więc poszli do domu Claya, żeby blondyn mógł się przygotować na imprezę. Dom chłopaka nie był duży, ale był ładny, w lesie i było tam spokojnie.
- kolejnego przyprowadziłeś?
- DRISTA!? Zapomniałem o tobie.
- super z ciebie brat.
- znowu masz widelec w włosach.- oh... Faktycznie.
- nie wiedziałem że masz siostrę.
- to jest dri-
- drista mi mówią, nie lubię mojego imienia.
Przerwała Clayu jego siostra i podała rękę Georgowi żeby się przywitać.
- george będzie mieszkał u nas na parę dni.
- ok, mam to gdzieś ale widzę że twoja gejoza się przy nim włączą więc wolę po prostu iść na jakąś imprezę lub do moich psiapsi. Pisz proszę kiedy będziecie się pieprzyć Bonnie chce was widzieć nagich.
- osz ty mały gówniarzu.
Gogy stał jak kamień z czerwoną twarzą i przyglądał się jak Clay goni siostrę. Parę minut później Clay złapał siostre a ona poszła do pokoju.
- sorry za siostre.
- n-nic nie szkodzi.~~~~~~~~
Clay i gogy już się ubierali, blondyn jeszcze musiał zrobić kolacje dla siostry przed wyjściem więc musieli jeszcze trochę poczekać.
- a teraz do spania młoda.
- nie ma mowy, nigdzie nie idę albo powiem mamie że nielegalnie pijesz alkohol.
- no dobra rób co chcesz.
- czyli mogę wziąć to piwo z lodówki???
- NIE
- dobra to dzwonię do mamy
- okej ale bez żadnych chłopaków
- ewww...
- chodź musimy iść.
George już ubierał bluzę a Clay dokańczał kanapkę którą miał w ręce. Po 10 minutach byli już w drodze i rozmawiali o wszystkim i o niczym.
- clay, zimno mi.
- jak chcesz to mogę cię złapać za rękę.
- ummmm... No dobra...
Blondyn złapał za rękę Brytyjczyka i zapadł cisza. Po jakimś czasie byli na miejscu, zapukali.
- ooooo są nasi spózinialscy.
Powiedział lekko pijany nick otwierający drzwi do domu.
- no chodźcie gołąbki.
- nawet nie jestem gejem
- ta, ta bo uwierzę. Ostatnio widziałem jak lizałeś się z jakimś gościem z szkoły.
Weszli do domu i pierwsze co zobaczyli to pijani nastolatkowie. Powoli wtopili się w tłum i zgubili siebie. Gogy zobaczył Karla do którego od razu podszedł.
- hej karl.
- ummmm... O! Hej gogy.
- kto to?
- to? A to mark, toby i tom...
- TOMMY!!! NIE MOŻESZ MÓWIĆ TOBYEMU ŻE ALKOHOL TO, TO SAMO CO WODA!!!
- NIE ZA BRONISZ MI HAHAHAHA!!!
Karl i George patrzyli się na tą dziwną sytuację. Po 30 minutach podeszli do stołu z alkoholem i wzięli kubki.
- to jest NAJPIĘKNIEJSZA RZECZ JAKĄ WIDZIAŁEM
- idę do łazienki, zaraz wracam.
- ok ja tu poczekam.
George poszedł do łazienki, załatwił to co trzeba i umył ręce. Przy wychodzeniu potknął się o kota i rozcią sobie łuk brwiowy.
- wszystko ok?
Odezwała się trochę młodsza dziewczyna która stała przy drzwiach.
- chodź, opatrzę ci to, a tak przy okazji niki jestem.
Blondynka zaprowadziła gogyego spowrotem do łazienki. Zaczęła szperać po Szafkach szukając bandarzu, tym czasem weszła tam jeszcze jedna dziewczyna i chłopak.
- kochanie wszystko ok?
Zapytała się druga dziewczyna z kubkiem w ręce.
- tak, tylko szukam bandaży...
- HOLA AMIGO.
- hej Alex.
- mam!
Niki podeszła do bruneta i zaczęła szyć itp.
- nie bój się chodzę na dodatkowe zajęcia z medycyny.
- nie boję się tego, boje sie czegoś innego...
- mów śmiało, ja posłucham
- zakochałem się w chłopaku, ale nie wiem czy on też. I dalej mam problemy, oriętacji raz gej, raz bi a raz pan.
- spokojnie kochany, ja i Niki też miałyśmy ten sam problem.
- pamiętam jakby było to wczoraj, a teraz jesteśmy razem i planujemy sobie przyszłość.
- czyli jak myślisz jakiej jesteś orientacji?
- bi?...
Clay stał z nickiem obok łazienki, teraz to on był zmieszany. Odszedł parę kroków do tyłu aby wyglądało jakby dopiero tam szedł.
- hej gogy...
- o, hej yellow.
- wszystko ok?
- tak tylko miałem mały wypadek.
- iiiiiiiiii... Już!
- dzięki niki.
Chłopak pożegnał się z niki i minx. A Alex już szedł do domu więc go odprowadzili na dół.
- Adiós.~~~~~~~~
Clay obudził się w swoim łóżku. Nie pamiętał co się działo, wstał do pozycji siedzącej i zobaczyczył źe obok niego leży...
-... Gogy!?
- co się dziee- Clay!?
- co się stał że śpimy razem w łóżku?
- n-nie wiem, ale chyba się nic nie stało poważnego...
- ...
- coś się stało?Myśli claya:
Koniec myśli claya
- clay?
- żyje!
- mam źle przeczucia...
- co masz na myśli?...
- ani ty ani ja nie mamy ubrań a jedyne co pamiętam to ty żucajacy mnie na łóżko.
- ...
Patrzyli się na siebie z czerwonymi twarzami jeszcze przez parę minut a potem wstali do pozycji siedzącej i próbowali przypomnieć co się działo. George znalazł na podłodze jedynie jakiś strój pokojówki.
- clay... Od kiedy ty masz strój pokojówki.
- ale ja nie mam stroju pokojówki.
Brunet podniósł strój i popatrzył metkę.
- to mój rozmiar... Teraz wiem czemu nie mam spodni i koszulki.
- przymierz...
- co? Nie!
- powiedziałem... Przymierz!
George wsunął na siebie sukienkę i pokazał clayowi.
- pasuje ci.
- nienawidzę cię
- też cię kocham
Usiadł na łóżku i się odwrócił.- jak nie chcesz tego nosić to zdejmij.
Brunet jak najszybciej ściągną sukienkę.========
Hej to znowu ja!
Tutaj trochę mocny rozdział, ale huj. Jadę z wakacji więc jest trochę mniej słów. Miłego czytania, pa!931 słów
CZYTASZ
My Yellow | Dnf
DiversosGeorge z bogatej rodziny idzie do normalnej szkoły, nie wie jak się zachować więc dołącza do "zwykłej" paczki, co się dzieje dalej? Sama nie wiem jestem tu aby pisać i abyście przeczytali książkę Ps: wszyscy z dream smp są w jednej szkole (powiedzm...