❣7❣

66 2 0
                                    

-Wiec,podszebuje opiekunki Yeontana, co już zresztą wiesz,nie mam dla niego czasu.Podszbuje cię 24/7- wyprowadzka?Sie rozumie.

-Czyli mam zamieszkać z Tobą?- zapytałam,ale znałam już odpowiedź.

-Zgadzam się- powiedział upijajac łyk kawy, która przedtem zamówił.

-Okej,wynagrodzenie? A,no i kiedy zaczynam?- o Jezu mam pracę.

-1000000 wonów, a i zaczynasz jutro o 6, adres wyśle Ci potem- powiedział 

-Jak już mówiłam zgadzam się-powiedziałam z uśmiechem na twarzy.

-Do jutra- powiedziałam i wybiegłam.

Chciałam powiedzieć wszystko Kamili, ale no jesteśmy pokłócone.

Wbiegłam do domu,żeby się spakować, jednak coś mi w tym przeszkodziło, a raczej ktoś. Kamila I Lucas całowali się w salonie. Fujjjj nie przy ludziach.

-Idźcie do pokoju jak się chcecie ruchac-powiedziałam poddenerwowana.

-Ooo Karolina- powiedziała Kamila odsuwając, się od tego typa.

-Tsa, idę się spakować- powiedziałam

-CO? GDZIE?-

-Mam pracę-powiedziałam dumnie.

- Uuu cały dom dla nas-odezwał się ten typ.

-Dokładnie,nie przeszkadzajcie sobie, już  idę.

Kamila smutna i wściekła wyszła z domu,po czym To wnioskuje trzasła drzwiami i wyszła.Glupia paba.

Zaczęłam się pakować. A no tak jestem sama w domu, poszłam do łazienki wzięłam prysznic.Kurwa zapomniałam ubrań.

Wyszłam w  samym ręczniku, weszłam do pokoju i zamarłam.....

⛔Nie sprawdzane⛔

Opiekunka YeontanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz