Szukaliśmy tej kluchy, już jakieś 2 godziny. Aktualnie jest 1 w nocy,a my jesteśmy w parku.My mam na myśli ja i Tae, bo Jimin stwierdził że ma do załatwienia bardzo ważne sprawy,wiec nam nie pomoże.
- Yeontan- wołalismy na zmianę.
- Przepraszam- usłyszeliśmy,za sobą wołanie.
Była to dziewczyna bardzo ładna na oko miała 20 lat, miła długie czarne włosy:
-Tak?- zapytałam.
-To wasz pies?- zapytała trzymając na rękach Yeontana.
- O, Boże Yeontan- Tae w mgnieniu oka zabrał jej go i przytulił(psa).
- Dziękuję- powiedział do dziewczyny.
- Lee Ji-eun- powiedziała i podała mi rękę.
- Park Karolina- uśmiechnęłam się do niej. Wydaje się miła.
- A ty to Tae-hyung- bardziej stwierdziła,niż zapytała.
- Tak, jeszcze raz dziękuję za odnalezienie psa- powiedział i uśmiechnął się w jej stronę.
Wydaje się naprawdę fajna.
- Dacie zaprosić się na kawę?- zapytała.- uznam to za podziękowanie-
- Ja bardzo chętnie- popatrzyłam na Tae.
- Ja też- powiedział
- Jutro o 12?- zapytała.
- Ja jutro niestety nie mogę , kończę o 13 jak dobrze pójdzie- powiedział.
- To ja z Karolina pójdziemy, a najwyżej ty dojdziesz do nas- powiedziała. Tae się zgodził.
Wróciliśmy właśnie do domu, z Ji-eun
wymieniłysmy się numerami. Dałam Yeontanowi jedzenie i wodę, a sama poszłam się umyć. Bylo już grubo po 1 w nocy więc poszłam spać.( Uznajmy że ta dziewczyna ma tak samo na imię jak IU, nie wiedziałam jakie imie dac)
***
Wstałam o 5.00 , zeszłam na dół zrobiłam sobie śniadanie.Umyłam się i ubrałam.
- Yeontan- zawołałam psa.
Stwierdziłam, że pójdę z nim na dłuższy spacer było trochę chłodno więc postawiłam na dresy top i bluzę.Zapiełam psa i poszliśmy do parku, po drodze dosłownie, każdy pytał czy można pogłaskać tą kulkę. Ale trzeba przyznać jest słodki.
Gdy szłam tak po parku, nagle smycz Yeontana wypadła mi z rąk.....
CZYTASZ
Opiekunka Yeontana
ФанфикOna ładna dziewczyna,która kocha zwierzęta On przystojny mężczyzna, członek sławnego Boys bandu Kariera TaeHyunga szła bardzo szybko do przodu, współpracę, sesje, treningi. Z tego wszystkiego nie miał czasu dla swojego pieska. Czy pewnego dnia przy...