❛ opallios ❜

422 84 5
                                    

°

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


°


Jak to cię zwolnił?!

— Wiesz, Joon. Powiedział "zwalniam cię" i... cóż, wydaję mi się, że to miało całkiem zrozumiały przekaz — Jimin wzdycha i przewraca oczami, przyciskając telefon do swojego policzka, gdy na następny dzień Namjoon dzwoni do niego z samego rana, chcąc dowiedzieć się, jak Park poradził sobie ze swoim pierwszym i... cóż, ostatnim dniem w pracy. Karmelowowłosy słyszy ciche westchnienie w słuchawce ze strony swojego przyjaciela, przez co mimowolnie oblizuje usta, mentalnie przygotowując się do tego, by jakoś z tego wybrnąć. — Słuchaj, złotko. Tym razem to nie ja wszystko spartaczyłem — wyjaśnia. — Myślę, że gdyby ten obrażalski buc nie był... po prostu sobą, to wydaję mi się, że nawet byśmy się dogadali — dodaje, po chwili słysząc cichy chichot, przez co marszczy wyraźnie brwi, nie wiedząc, w którym momencie powiedział coś śmiesznego.

O mój boże. Obaj jesteście dokładnie tacy sami — Namjoon mówi to z lekkim niedowierzeniem w głosie, tym samym sprawiając, że Park robi naprawdę brzydki grymas, mając ogromną ochotę na to, by natychmiastowo się rozłączyć. W końcu, Jimin w żadnym przypadku nie chce słyszeć takich bądź podobnych słów, które po naprawdę męczącym wieczorze spędzonym w towarzystwie Min Yoongiego brzmią dla niego jak śmiertelnie poważna obelga.

— Czy ty właśnie porównałeś mnie do tego zapyziałego, zbyt poważnego i irytującego chama? — ciemny blondyn pyta z oburzeniem, a po chwili prycha głośno, ukazując swoje oburzenie.

Sęk w tym, że Yoongi zadzwonił do mnie dwadzieścia minut wcześniej, by tylko powiedzieć mi o tym, jak cholernie wkurwiającym, nieusłuchliwym i dziecinnym dupkiem jesteś — Namjoon parska śmiechem, sprawiając tym, że brwi dwudziestoczterolatka marszczą się mocno i unoszą się w górę.

A więc tak. Min Yoongi ma jeszcze czelność go obrażać, po tak profesjonalnie wykonanej pracy? To sprawia, że Jimin irytuje się jeszcze bardziej, jednak w ostateczności, postanawia tego nie komentować, niedługo później kończąc połączenie ze swoim przyjacielem. Park nie potrzebuje żadnego specjalnego potwierdzania ze strony dwudziestoośmiolatka, by wiedzieć, że wykonał wszystko nad wyraz dobrze, a nawet perfekcyjnie. Jimin potrafi bardzo szybko dostosować się do otoczenia i sprawić, by wszyscy byli nim oczarowani. I wie, że rodzina Yoongiego była nim najzwyczajniej w świecie zachwycona. Jego siostry co rusz zagadywały go i z podekscytowaniem zadawały mu kolejne pytania, zaś rodzice projektanta spoglądali na nich z ciepłym uśmiechem, tak, jakby byli naprawdę zadowoleni z faktu, iż ich syn przedstawił im kogoś, kto mógł wydawać się marzeniem.

Tak, czy inaczej, Jimin ostatecznie  całkowicie przestaje przejmować tym, że ponownie stracił pracę, ponieważ doskonale wie, że, być może nie w ciągu najbliższych dni, ale z pewnością w ciągu kilku następnych tygodni Yoongi przybiegnie do niego z podkulonym ogonem, błagając go o to, by znów zaczął zanim współpracować. Karmelowowłosy domyśla się, że wstąpienie w jakikolwiek prawdziwy związek nie będzie dla Mina czymś łatwym, a utrzymywanie idealnego kłamstwa, które dwudziestoczterolatek zdążył solidnie zbudować swoją osobą było po prostu czymś łatwiejszym. Jimin to wie. I pomimo tego, że spędził z dwudziestoośmiolatkiem zaledwie pół dnia, to w ciągu tych kilku godzin naprawdę zdołał wywnioskować bardzo wiele.

wypożyczalnia serc {pjm . myg}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz