❛ amethystos ❜

232 39 1
                                    

°

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


°


Ku wielkiemu zaskoczeniu kolejne pięć tygodni Jimin większość czasu spędza u boku Yoongiego i jego rodziny. Początkowo obaj są tym dosyć zaskoczeni, gdyż ich umowa obejmuje tylko sporadyczne spotkania na jakichkolwiek większych przyjęciach rodzinnych, jednakże teraz... wszystko powoli się komplikuje.

Niecałe dwa tygodnie po przyjęciu zaręczynowym Haee i Hoseoka, Yoongi wczesnym rankiem próbuje jak najszybciej dodzwonić się do Jimina, gorączkowo czekając na to, aż ten łaskawie odbierze jego telefon, dzięki czemu brunet będzie mógł poinformować go o kilku... niedogodnościach.

Czego? — Min słyszy zaspany i niezbyt przyjazny głos Parka, przez co wzdycha z ulgą, przechodząc się w tę i z powrotem po swoim przestrzennym salonie. — Jest ósma rano, nie wydaje mi się, żebyś wcześniej wspominał mi o jakiejkolwiek imprezce rodzinnej — mruczy z przekąsem, sprawiając, że równie zaspany dwudziestoośmiolatek wywraca oczami.

— Cóż, zmiana planów. Moja matka chce mnie... to znaczy nas odwiedzić — wzdycha głośno, spoglądając w stronę szklanych drzwi tarasowych, dzięki którym ma widok na swój podłużny, bujno zielony ogród. — Postaraj się być jak najszybciej. Wyślę kogoś po ciebie — informuje i zanim Jimin zaczyna narzekać i przeklinać go, Yoongi kończy połączenie, by następnie napisać szybką wiadomość do swojej asystentki z informacją o transporcie, po czym odrzuca swój telefon na niski, drewniany stół i ponownie wzdycha, z powrotem kierując się do sypialni.

Szczerze mówiąc, brunet sam jest zaskoczony. Jego matka tak po prostu zadzwoniła do niego niecałe piętnaście minut temu, informując go o tym, że wpadnie do niego z wizytą na małe śniadanie. I Yoongi mimowolnie wie, że kobieta chce go najzwyczajniej w świecie sprawdzić. Wie to, ponieważ jego matka odwiedza go w jego własnym domu tylko wtedy, gdy nie jest czegoś pewna lub po prostu zżera ją ciekawość. W tym przypadku po prostu chce sprawdzić, jak miewa się jej syn i jego wybranek. A to sprawia, że Yoongi lekko panikuje, czując, jak jego małe kłamstewko wymyka mu się spod kontroli. Wie, że nie powinien w taki sposób wykorzystywać Jimina, w końcu ich umowa była całkowicie inna, jednak teraz Min odsuwa to na bok, nie chcąc przypadkowo zepsuć swojego udawanego, sielankowego związku przez głupią wizytę swojej matki. Dlatego też, czym prędzej informuje o tym Jimina, a następnie sam stara się mentalnie przygotować na niespodziewaną wizytę swojej matki.

Trzydzieści minut późnej w całej posiadłości starszego rozbrzmiewa dzwonek do drzwi, a kiedy tylko dwudziestoośmiolatek gna, by je otworzyć, dostrzega przed sobą nadal zasypaną i wykrzywioną w grymasie twarz Jimina, który tylko wywraca oczami i wymija go, wchodząc do jego parterowego domu, gdzie automatycznie zakłada ramiona na klatce piersiowej, spoglądając wyczekująco na Yoongiego.

Min tylko wzdycha, po czym niemo wskazuje ręką, by dwudziestoczterolatek przeszedł dalej, co ten ostatecznie wykonuje, kierując się do przestronnego, ciemno urządzonego salonu, w którym gdzieniegdzie znajdują się elementy z czystego drewna.

wypożyczalnia serc {pjm . myg}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz