Ten dzień zapowiadał się naprawdę dobrze, a może nawet za dobrze. Czekałem na Jason'a, ponieważ powiedział że chcę mnie gdzieś zabrać, ale zanim to zrobi musi coś załatwić. Siedziałem więc w jego pracowni razem z Abi czekaliśmy na niego i wtedy zjawiła się ona, ta która miała popsuć naszą relację. Jill zawsze była zazdrosna o mnie i Jason'a, wielokrotnie mówiła mi jak mnie kocha, a ja to ignorowałem. Miałem Jasona który dawał mi wszystko o czym tylko mogłem marzyć. Wiedziałem że jest na mnie zła z tego powodu, ale to co zrobiła dzisiaj to już przesada. Kiedy tylko zauważyła zielonookiego idącego w naszą stronę rzuciła się na mnie i siłą zmusiła do pocałunku przy moim chłopaku. Nieważne jak bardzo chciałem to zakończyć jej szpony trzymały mnie na tyle mocno, że niemogłem się wyrwać, widziałem wyraz twarzy Jason'a był wściekły, ale czułem też że cierpi przez ten widok. Gdy wkońcu ją odepchnąłem, on stał wpatrzony we mnie z wściekłością w oczach.
- Mogłeś przynajmniej powiedzieć, że chcesz to zakończyć.
- To nie tak Jason proszę!
- Zostaw to dla siebie, z nami koniec.
"Z nami koniec" te słowa cały czas siedziały mi w głowie, pobiegłem do siebie cały zapłakany jeszcze nigdy nie czułem takiego smutku jak dziś.
~Abi~
Po tym jak candy wybiegł widziałam, że na twarzy Jason'a pojawił się smutek oraz łzy spływały mu po policzkach. Podeszłam więc do niego i przytuliłam go dość mocno co on odwzajemnił.
- Dziękuję Abi.
Usłyszałam gdy tylko go puściłam. Nie mogłam patrzeć na to jak się smuci zwłaszcza, że aż tutaj było słychać szlochy Candy Pop'a.
~ Candy ~
- On mnie nienawidzi!
Siedziałem w końcie i płacząc krzyczałem do Zero, która przyszła do mnie chwilę temu.
- To nieprawda. On wciąż cię kocha.
Starała się mnie pocieszyć dziewczyna jednak na marne.
- Jestem bezużyteczny!
- Candy...
- Niepotrzebny!
- Candy pop...
- Zostałem sam!
- Halo ja tu jestem.
- Po co ja wogóle jestem w tym cholernym świecie!?
- Candy! Uspokój się!
Białowłosa podeszła do mnie i mnie przytuliła.
- Jestem z tobą i zawszę będe twoją przyjaciółką.
- Dzięki.
Powiedziałem, jednak nie mogłem przestać płakać. Zero poszła dopiero około 3 w nocy, gdy upewniła się że śpię.

CZYTASZ
"Kocham cię" dwa słowa które tak ciężko powiedzieć
RomanceCandy pop ten dość cichy i szalony klaun nigdy nie wiedział czym są uczucia takie jak smutek, zazdrość czy miłość lecz pewnego dnia coś się zmieniło. (Pisane parspektywą candy Pop'a) Drobne poprawki : Start : 22.10.2022r. Koniec: 26.10.2022r.