Od tygodnia nie mogę zapomnieć o Jason'ie, przez co moje szlochy pewnie słychać w całej rezydencji. Nie wybaczę Jill tego co zrobiła to jest po prostu okropne.
- Chcę z nim być znowu poczuć to uczucie to cudowne uczucie i móc powiedzieć te dwa słowa "kocham cię".
Mówiłem już sam do siebie użalając się nad sobą.
~Jill~
Miałam już dość szlochów, tego klauna postanowiłam powiedzieć prawdę Jason'owi. Stanęłam więc w drzwiach jego warsztatu.
- Czego chcesz suko?!
- Nie musisz być taki uprzejmy, ale do rzeczy.
- Więc czego chcesz?
- To ja pocałowałam klauna.
- Co!?
- Nie jego wina.
- Pocałowałaś go!?
- No przecież mówię głuchy jesteś czy co?
Po moim pytaniu ten szaleniec odrazu rzucił mi się do gardła.
- Dobra idź lepiej z nim pogadaj, a nie czas marnujesz.
- Ugh. Będziesz cierpieć.
- Ale się boję.
Powiedziałam z ironią, a on wyszedł.
~ Candy ~
Gdy tak siedziałem nagle drzwi się otworzyły, ale nie było tam Zero tylko Jason. Podszedł odrazu do mnie z zmartwioną miną i usiadł przedemną.
- Nie płacz już proszę.
- Jason!?
- Przepraszam.
Powiedział i położył mi ręke na policzku ocierając moje łzy.
- Ja też przepra....
Nie zdążyłem dokończyć mówić, ponieważ on przyłożym mi palec do ust.
- Cii.. Nie musisz. Już wszystko wiem.
- Od kogo?
- Jill... Ale to nieistotne, to co jest istotne mam przed oczami.
Pocałował mnie, nie opierałem się i oddałem pocałunek.
- Kocham cię cukiereczku.
- Ja ciebie też skarbię.

CZYTASZ
"Kocham cię" dwa słowa które tak ciężko powiedzieć
RomanceCandy pop ten dość cichy i szalony klaun nigdy nie wiedział czym są uczucia takie jak smutek, zazdrość czy miłość lecz pewnego dnia coś się zmieniło. (Pisane parspektywą candy Pop'a) Drobne poprawki : Start : 22.10.2022r. Koniec: 26.10.2022r.