•2•

1.4K 46 139
                                    

Pov Y/n:

Wstałam, przeciągnęłam się i sięgnęłam po telefon żeby sprawdzić która jest godzina, była 9am, zdziwiłam się, bo nigdy tak wcześnie nie wstawałam, ale stwierdziłam że już i tak nie zasnę, wiec poszłam się ogarnąć, po porannej rutynie poszłam przeglądać media społecznościowe. Chwile potem do mojego pokoju weszła siostra

Siostra: Mama się pyta czy się już spakowalas ?

Y/n: tak - odpowiedziałam dalej patrząc w telefon

Coraline już prawie zamknęła drzwi, ale jesCze dodałam

Y/n: Aa i powiedz jeszcze mamie że wychodzę o 14:30 spotkać się z Rosé.

Coraline nic nie odpowiadając wyszła i zamknęła za sobą drzwi.

(Time skip 14:25)

A wiec postanowiłam że już wyjdę bo się jeszcze spóźnię, zapomniałam że niw napisałam gdzie się mamy spotkać, ale poszłam w miejsce w którym zawsze się spotykałyśmy(XD). Dobrze zrobiłam bo Rosé już tam siedziała, na swój widok obie się uśmiechnęłyśmy ciepło

Rosé: hejj Y/n

Y/n: hejj ;)

Po długich rozmowach i akcjach jakie tam odwalalysmy, stwierdziłam że to good time do powiedzenia jej że wyjeżdżam

Y/n: um.. Rosé, bo wiesz ... ja wyjeżdżam jutro do Meksyku na c-całe wakacje .... - odpiwiedzualam nie pewnie i smutna bo nie będę się z nia długo widzieć, ale jednocześnie się cieszyłam że jadę.

Rosé: uh to dobrze się składa, bo też gdzieś jadę na całe wakacje- odpowiedziała uspokajając mnie i łapiąc za ramie

(Time skip)
Wróciłam już do domu, poszłam do mamy chwile porozmawiać o głupotach, po czym weszłam do pokoju siostry, i zaczelam wojnę poduszek.

Po tych zdarzeniach postanowiłam iść spać bo wylatujemy o 5am, była 22 zazwyczaj o tej godzinie nigdy nie chce mi się spać, ale no to był wyjątek, nastawiłam budzik na 3:30 i zasnęłam szybko.

Obudził mnie budzik, na początku byłam w szoku, ale później ogarnelam już co się dzieje, zrobiłam poranną rutynę, jeszcze szybo sprawdziłam czy napewno wszystko spakowałam.
Po czym zeszłam na dół na śniadanie

Mama: cieszycie się z wyjazdu? - powiedziała spoglądając raz na mnie, a raz na siostrę pytającym wzrokiem

Y/n, siostra: TAK!!! - odpowiedziałyśmy w tym samym czasie patrząc na mamę z wielkim uśmiechem

Mama się lekko uśmiechnęła pod nosem i dokańczała jedzenie jak i my. Poszłam do siebie się jakoś ubrać sprawdzałam jaka jest już godzina, była 4:03, samolot był na 5am wiec zrobiłam szybki makijaż spakowałam kosmetyczkę do reszty rzeczy upewniłam sie czy wzięłam najważniejsze rzeczy typu ładowarka itd zajęło mi to do 4:30
Wiec szybko pobiegłam na dół i wszystkie weszłyśmy do auta żeby jechać na lotnisko

Mama: napewno wszystko wziełyście?

Coraline: tak

Ja tylko pokiwałam głową na tak, włożyłam słuchawki do uszu i słuchałam muzyki, zaczęłyśmy już jechać podróż trwała tak z 10 min, wreszcie byłyśmy na miejscu serce mi waliło jak powalone, wyszłam z samochodu jak i reszta, kierowałyśmy się w stronę lotniska załatwiliśmy tam te ważne rzeczy bla bla bla
I w końcu usiadłyśmy w samolocie, serce jeszcze bardziej mi waliło bo się boje latać samolotami i do tego mam jeszcze lęk wysokości 😩

(Time skip jesteśmy już w Meksyku)

Obudziła mnie siostra mówiąc że jesteśmy już na miejscu, ucieszyłam się, wszystkie wyszłyśmy z samolotu przywitało nas piękne słońce jak i widoki
Mama już zaklepała miejsce spania u takiej babki co wynajmuje, a wiec tam poszłyśmy, mama tam to załatwiła i weszłyśmy na górę, nie było jakoś pięknie, bo meble i ogólnie wystrój był staromodny, ale dało się żyć, najważniejsze że były 3 łóżka, bo bym nie mogła spać z siostrą lub mamą, po prostu bym się nie wysłała jsndbx, jak trochę ogarnelam to stwierdziłam że wyjdę sama pochodzić i poznac okolice, jakbym się zgubiła to mam Google maps wiec nie ma strachu, powiadomiłam o tym mamę i wyszłam.

Chwile szlam drogą, aż moim oczą ukazała sie wielka galeria handlowa, wiec weszłam żeby se coś kupić, chodziłam po sklepach, ale nic mi nie wpadło w oko, usiadłam na jakiejś ławce, na przeciwko mojej ławki trochę dalej była druga ławka na której siedział piękny chłopak, z ciemnymi włosami, czapką. Po prostu mi wpadł w Oko, wiec się tak na niego patrzyłam chwile żeby on nie widział ale był zapatrzony w telefon, po chwili odklada telefon i się patrzy na mnie ja w tej samej chwili zaczelam się patrzeć na coś innego, lecz czułam jego wzrok na sobie, zaczelam przeglądać media społecznościowe.

Aż poczułam że ktoś usiada obok mnie, był to ten chłopak, połknęłam szybko ale mocno ślinę oczy mi się zrobiły wielkie, serce zaczęło walić, w końcu się obrucilam z uśmiechem do chłopaka patrzył mi w oczy a ja jemu po sekundzie usłyszałam

Alex (Quackity): Hej, jestem Alex- odpowiedział z lekkim uśmiechem na twarzy podając mi rękę na przywitanie.

Y/n: Hej, jestem Y/n - też z uśmiechem podałam mu rękę na przywitanie.

Pov Alex:

od razu zauważyłem dziewczynę, była nawet spoko, zauważyłem też że nie jest z Meksyku wiec rozmowę zacząłem po Angielsku

Pov Y/n:
Nie mogłam uwierzyć że rozmawiam z kims takim

Alex: Jeśli można spytać ile masz lat? Muszę wiedzieć z kim rozmawiam - zaśmiał się lekko i miło

Y/n: 19, a ty? - również z lekkim i miłym śmiechem odpowiedziałam
Pomyślałam o Boże jaki on ma cudowny i uspakający śmiech.

Alex: Oo ja 20, a skąd dokładniej jesteś ?

Y/n: świetnie, z californi

Alex: mm californi, zawsze chciałem tam pojechać ;)

Y/n: naprawdę miło się z tobą rozmawia - uśmiechnęłam się do chłopaka dalej patrząc w jego piękne brzozowe oczy.

Alex: z tobą też, może dałabyś się zaprosić na kawę wieczorem ? - odpowiedział podekscytowany

Y/n: jasne, tylko jeszcze nie ogarniam tej okolicy - powiedziałam zawstydzona

Alex: wymienimy się numerami napisze ci adres a jakbys nie trafiła to przyjdę po ciebie i razem pójdziemy

Y/n: świetny pomysł *dałam swój numer a on mi swój* to jesteśmy w kontakcie ;)

Alex: tak, do potem - odpowiedział z uśmiechem

Mm dalej nie mogę uwierzyć że mam numer TEGO CHŁOPAKA !!! Ale już będę wracać do domu bo się zaraz ściemni.
Gdy wróciłam do domu opowiedziałam o tum wszystkim mamie, ona była na tą wiadomość szczęśliwa, bo już się nie mogła doczekać aż w końcu sobie znajdę kogoś na poważnie, siostra była w tym samym pokoju i mi szczerze pogratulowała, miałam z siostrą dobre relacje wiec mmie to nie zdziwiło.
Po tych zdarzeniach poszłam spać zasnęłam od razu, śnił mi się Alex.

Pov Alex:
Rozmyślałem nad tamtymi zdarzeniami, dziewczyna była więcej niż w moim typie, była idealna, super się z nią rozmawia, chyba coś do niej czuje, ale nie wiem czy ona do mnie czuje to samo .. poszedłem już w końcu spać aby wyspać się na „randkę" nie wiem jak ona to odbiera. Nastawiłem budzik lecz ledwo zasnąłem ale sie udało po 10 minutach.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wow 1101 slow !! Nie spodziewałam się że się tak wciągnę ☀️😋💗😻

Narazie tyle, bo mnie już palce bolą od pisania shshs😩☀️

Jeszcze dzisiaj MOŻE będzie kolejny rozdział

Miłego dnia/wieczoru/nocy 💋❤️<3

~Quackity x y/n love story~ ❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz