Rozszumiały się drzewa zielone,
A wraz z nimi ich dusze nieczyste-
wszechwidzące, wszechwiedzące,
jakby listy wszystkie przeczytały.A gdzieś w oddali słychać ptaki,
I ich pieśni melodyjnie grające.
Jednak dla nas niezrozumiałe,
niczym w trawie znaków szukanie.Jednak czasem między nimi,
głosy nasze da się złapać.
Może czasem swoje imię-
z drzew koron się wyłania.Albowiem drogi jak ta-
kryją sekretów wiele.
Może dwie gwiazdy w blasku-
się na nich połączyły.Może krew się na nich rozlała,
i teraz kwiaty z niej rosną.
Albo ktoś tam zostawił list mały,
z przeszłością ogromną.Lecz wiedza o tym-
nigdy nie była nam dana,
a historia ścieżki leśnej,
wciąż jak na karuzeli obracana.30.07.2021 Milena Antonina Kulik.