Pamiętam, jak byliśmy dla siebie-
kimś, kimś wielkim.
Beztrosko cieszyliśmy się między sobą,
i zapominaliśmy o drugim świecie.Jesienią czerwieniały liście,
i zbieraliśmy razem kasztany.
Zimą byliśmy bezsilni-
i czas nie miał dla nas znaczenia.Lecz teraz jesteśmy inni,
i zamiast w oczy to w lustra patrzymy.
I bezsilnie próbujemy siebie odnaleźć,
jednak już dawno nowe pęki zakwitły.10.08.2021
Milena Antonina Kulik