3

248 10 2
                                    

Pov. Monia
Jestem wkurzona na karola gdy wracałam zobaczyłam że Julka i Pati gadają same dołączyłam do nich.

M:hej dziewczyny

J:hej Monia

P:hej Monia

J:Monia karol naprawdę nie był stoba dla zakładu.

M:a skąd wiesz

J:bo jak mnie wziął na bok to mi to powiedział żebym cie ostrzegła przed chłopakami ale nie zdążyłam bo chłopaki byli szybciej.

M:wiesz co Julka niewiedzę ci.

J:Monia swoje przyjaciul e nie wierzysz.

M:ja już nikomu nie wieże

I odeszłam.

J:Monia czekaj.

M:nie zostawcie mnie.

Pov. Karol
Jestem zły na chłopaków nie odzywam się do nich jest mi bardzo źle gdy monika mi nie wieży mogłem jej o tym powiedzieć.

Ma:karol czekaj

K:po co.

Ma:czemu się do nas nie odzywasz.

K:bo to co zrobiliscie zepsuło mi serce dziewczynę ktura kocham mnie nie na widzi.

Ma:to mogłeś chociaż nam powiedzieć że ja kochasz.

K:powiedziałem to czarkowi ale on też się w niej zakochał i on to specjalnie wymyślił żeby była jego.

Ma:to mogłeś mi powiedzieć ja bym to odkręcił.

K:ale już nic nie da się odrecic rozumiez przez was starcie przyjaciulłke.

Pov. Monika
Gdy odeszłam od dziewczyn ale szły za mną spotkałam karola i Maćka kturzy się klucili podsłuchałam trochę i jest mi przykro że mu nie wieże chyba tam podejdę i go przeproszę.

Pov. Karol
Ma:karol.

K:co karol teraz karol wiesz co myślałem że jesteś przyjacielem.

Ma:karol bo jestem przyjacielem.

K:ale przyjaciele sobie pomagają a nie wszystko niszczą.

Ma:karol ja nie wiedziałem że ci aż tak na niej zależy.

K:to było się mnie spytać a nie się słuchać chłopaków.

Ma:karol ja naprawdę cie przepraszam.

K:tu przepraszanie nie pomoże.

Pov. Moniki.
Gdy salismg tam i słyszeliśmy klutni ich dopiero zrozumiałam jak Karolowi na mnie zależało jak mnie bronił. Jaką ja byłam głupia.

J:widzisz Monia on nie kłamał to chłopaki go wkręcili czarek się w tobie zakochał i chciał odsunąć was.

M:ale jak bym teraz tam podeszła to by mnie znienawidził że podsłuchiwałam.

P:Monia to jak będzie szedł do domu to idź za nim wtedy z nim pogadaj.

M:dobrze tak zrobię ale posłuchajmy do końca.

J:dobrze

I dalej słuchaliśmy.

Pov. Karol

Ma:karol jak mam Ci pomóc żebyśmy się dalej przyjaźnili.

K:już nic nie pomoże.

Ma:karol napewno nix nie pomoże.

K:nic nie pomoże straciłem ją a twarz czarek się cieszy bo mnie nienawidzi.

historia//monikaxkarolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz