♡ROZDZIAŁ 7♡

245 9 6
                                    


POV SOPHIE

Byłam bardzo zestresowana i nie miałam pojęcia co powie Rose. Ale miałam małą nadzieję, że jednak coś do mnie czuje.
- J-ja nie wiem co powiedzieć..ale ja także coś do Ciebie czuje- odpowiedziała
- Na prawdę?- zapytałam z niedowierzaniem
- Tak na prawdę. Poczułam już coś do Ciebie jak poszliśmy do łóżka ale nie wiedziałam jak mam Ci to powiedzieć- powiedziała
- Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę- ucieszyłam się
Ze szczęścia rzuciłam się na nią i ją mocno przytuliłam.
- Zostaniesz moją dziewczyną Rose? - zapytałam
- Oczywiście, że tak- odpowiedziała ze łzami w oczach
Po tych słowach wbiłam się w jej piękne i słodkie usta. Spojrzałam jej prosto w oczy i widać było po jej oczach, że jest zaskoczona. Ale zamknęła oczy i odwzajemniła nasz pocałunek. Jej usta są takie idealne i takie miękkie. Gdy Rose oddała pocałunek poczułam przysłowiowe motylki w brzuchu. Przeniosłam ręce na jej cudowne ciało i zaczęłam błądzić po jej ciele przypierając ją do blatu kuchennego. Gdy zjechałam dłońmi ściskając cudowne pośladki mojej Rose jęknęła cicho w moje usta tym samym dając mi dostęp do jej buzi, pogłębiłam pocałunek, podnosząc się i kierując w stronę mojej sypialni. Otworzyłam drzwi nie przerywając pocałunku ruszyłam w stronę łóżka. Gdy położyłam moją ukochaną na nim zaczęłam ją zachłannie całować schodząc pocałunkami niżej. Składałam pocałunki na jej szyi robiąc przy okazji malinki, czując że Rose jest przyjemnie schodziłam pocałunkami coraz niżej w międzyczasie pozbywając się jej bluzki. Gdy zobaczyłam jej cudne, jędrne piersi w oczach miałam iskierki. Zaczęłam jedną ręką pieścić jej pierś, drugą natomiast całować i ssać i lizać sutka, schodząc coraz niżej widziałam w jej oczach podniecenie, pożądanie. Będąc przy gumce jej spodni robiłam kółeczka językiem w tym samym momencie zaczęłam dłonią ocierać się o jej kobiecość. Słysząc jak jęczy i krzyczy z rozkoszy postanowiłam przejść troszkę dalej i ściągając jej spodnie wraz z bielizną zeszłam pocałunkami na jej uda kierując się w górę aż dotarłam do już całej mokrej kobiecości mojego aniołka. Zaczęłam lizać i całować jej pochwę. Wróciłam do jej cudownych ust wkładając w nią jeden palec i poruszając nim powoli..
-So...Sophiee... Pro-pro-szee.. szybciej - powiedziała Rose pomiędzy pocałunkami
Wysłuchując mojej księżniczki zaczęłam poruszać się coraz szybciej dokładając następnego palca. Gdy czułam, że Rose jest u szczytu złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku.
-Ahhhhh Sophieee!!! - krzyknęła dochodząc
Wyjęłam z niej palce oblizałam je i złączyłam jej usta z moimi w pocałunku pełnym uczuć, lecz delikatnym.

~~~NASTĘPNEGO DNIA


POV ROSE

Obudziły mnie promienie słońca. Leżałam przytulona do mojej dziewczyny. Nie mogę uwierzyć, że jest cała moja i teraz śpi ze mną cała naga. Ona jest taka piękna ahhh. Wtuliłam się w nią jak koala i chwilę później zasnęłam. Miałam piękny sen. Śniłam o tym co się wydarzyło w nocy po kolacji. Gdy drugi raz się obudziłam, zauważyłam, że nie ma przy mnie Sophie. Ale pewnie była na dole w kuchni. Wstałam z łóżka ubrałam bieliznę i jakąś długą koszulkę i zeszłam na dół. Jak schodziłam ze schodów poczułam piękny zapach z kuchni. Sophie robiła naleśniki. Weszłam do kuchni i ujrzałam Sophie, która stała tyłem do mnie w samej bieliźnie i koszuli. Wyglądała w cholerę seksownie i pięknie. Podeszłam do niej i ją mocno przytuliłam od tyłu i dałam jej buziaka w policzek.
- Dzień dobry kochanie- powiedziała z radością
- Dzień dobry skarbie- uśmiechnęłam się
- Jak się spało? - zapytała
- Idealnie- odpowiedziałam z entuzjazmem
- Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę skarbie- odpowiedziała
- Wyglądasz słodko jak śpisz- uśmiechnęłam się
- Miło mi to słyszeć- zarumieniła się
- Jesteś głodna mała? - zapytała
- Ojjj i to bardzo- odpowiedziałam
- To siadaj przy stole. Zaraz dam Ci naleśniki moja droga- odpowiedziała i puściła mi oczko
Po skończonym śniadaniu, które nie ukrywam było bardzo smaczne. Poszłam się umyć.


POV SOPHIE

Widziałam, że Rose bardzo smakowało śniadanie. Później poszła się umyć, a ja poszłam zmywać naczynia. Cały czas myślałam o Rose i jej ciele i jej ustach. Ma idealne usta jak dla mnie. Takie mięciutkie i słodkie. Nigdy nie całowałam takich ust. Każda część jej ciała jest niesamowita i przepiękna. Jej cudowne piersi, brzuszek i nogi to wszystko jest idealne. ONA jest idealna.
Z moich pięknych myśli wyrwał mnie telefon.
- Hej Dylan- powiedziałam
- Hej Sophie, chcesz może dzisiaj w nocy wpaść do klubu spotkać się ze znajomymi?- zapytał
- Jasne, że tak ale później muszę jechać do firmy odebrać Rose
- To zajebiście, do zobaczenia- powiedział z radością
- Papa- odpowiedziałam
Gdy skończyłam rozmowę poszłam dokończyć zmywanie i sprzątanie w kuchni. W między czasie Rosie wyszłam z łazienki i krzyknęła do mnie
- KOCHAM CIE SKARBIE
- JA CIEBIE TEŻ KOCHAM MOJA PIĘKNA- krzyknęłam
Po jakoś 30 minutach skończyłam sprzątać i poszłam na górę do pokoju Rose. Otworzyłam drzwi i spojrzałam na nią. Leżała na łóżku i robiła coś na telefonie. Bez namysłu wskoczyłam na łóżko i ją pocałowałam. Szybko odwzajemniła pocałunek i ścisnęła moje pośladki. Pisnełam i oderwałam się od niej.
- Ejjj misiaku gdzie te rączki? -
zaśmiałam się
- Na swoim miejscu kochanie- puściła mi oczko
- Może chcesz się przenieść do mojego łóżka bo i tak tam częściej śpisz niż tu- uśmiechnęłam się
- Przyjmę z chęcią tą propozycję- odpowiedziała

Purple ClubOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz