17

120 5 12
                                    

Alec obudził się, czując przyjemny dotyk na nagim biodrze. Uśmiechnął się delikatne, obracając głowę w stronę  mężczyzny dla którego stracił głowę. Budził się w ten sposób przez cały ostatni tydzień, jednak dalej nie mógł przywyknąć. Dalej niemożliwym wydawało mu się, że Magnus, TEN MAGNUS odwzajemnia jego uczucia. 

Spojrzał na twarz Bane'a i zdał sobie sprawę, że te kocie oczy właśnie się w niego wpatrują. Przeszedł go przyjemny dreszcz, jak zawsze kiedy widział prawdziwe oczy swojego chłopaka.

Magnus uśmiechnął się zadziornie, poprawiając włosy Aleca. Pogłaskał go po policzku, unosząc się na ramionach i złożył namiętny pocałunek na ustach niebieskookiego, siadając mu na biodrach.

-Witam księżniczko- mruknął gardłowo, głaszcząc klatkę piersiową chłopaka pod nim. Uśmiechnął się, czując jak reaguje ciało Lightwood'a. Położył się na nim, wtulając w jego tors. 

Ręce Aleca znalazły swoje miejsce na biodrach kociookiego, a wargi na szyi. Mruknął cicho,  naznaczając karmelową skórę malinkami. 

Bane zmysłowo ocierał się o Aleca, poruszając biodrami. Wsłuchiwał się w sapnięcia chłopaka, z zadowoleniem słysząc  każdy głośniejszy jęk i silniejszą reakcję. To było niesamowite jak tak subtelnymi ruchami, mógł doprowadzić miłość swojego życia do obłędu.

Pochylił się nad nim, odrzucając kołdrę na bok i sięgając do szuflady szafki nocnej. Ostatni dźwięk, który nie został zagłuszony przez zakochanych, wydany został przy otwieraniu lubrykantu. 

Później pogrążyli się w namiętności.

****

-Alec?!- rozległ się krzyk kociookiego, który przebywał w kuchni. -Gdzie masz do jasnej cholery te ciastka?- zapytał  obruszony, wychylając się zza kawałka ściany i spoglądając na ukochanego siedzącego na kanapie. Ten wstał i z rozbrajającym uśmiechem podszedł do szuflad, otworzył najniższą i wsunął rękę pod nią. po chwili w jego ręce pojawiła się paczka czekoladowych ciasteczek.

-Jesteś pierwszą osobą, która wie gdzie trzymam słodycze. Wiesz system antyrodzeństwo. Ale  ufam ci że im nie zdradzisz naszego sekretu- posłał mu niewinny uśmiech. 

Serce Magnusa biło z zawrotną prędkością. Może teoretycznie nie było to nic takiego, on jednak znał Alec'a i wiedział, że strzeże tajemnicy swoich słodyczy ponad wszystko. Podszedł do chłopaka i wtulił się w jego klatkę piersiową i zaciągnął jego zapachem.

-Cholera, kocham cię tak bardzo- wyszeptał mu w szyję.

Niebieskooki uśmiechnął się i zamykając oczy, przeczesał swoją dłonią farbowane włosy Azjaty.

-Ja ciebie też. Najbardziej na świecie.

**

Tak, wiem, krótkie, cieszcie się tym co macie XDXD


~Shadowhunters ~ Instagram~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz