Rozdział 7

184 24 3
                                    

**********Triss Merigold***********

Podeszłam razem z Geraltem na pomost więziennej barki, jak można się było spodziewać zatrzymali nas strażnicy.

-Czego tu?-

-Uzdrowić więźnia.-

-Po co?-

-By go przesłuchać.-

Korzystając z okazji że strażnik przez chwilę siedział cicho, Geralt włączył się do rozmowy.

- Loredo nas przysłał. A chyba nie chcesz narażać się komendantowi?-

-Noo... nie. Chyba nie. Wchodźcie.-

Popatrzyłam się na wiedźmina i uniosłam brwi w pytającym geście.

-Aksji zawsze pomaga.-

Szepnął a ja się uśmiechnęłam. Gdy zeszliśmy na dolny pokład ujrzałam ją. Leżała na ziemi, chyba była nieprzytomna. Kajdany  na nogach obtarły jej kostki do krwi a w niektórych miejscach nawet kości. Miała złamanyc kilka żeber i pod dziwnym kątem wykręcone do tyłu ręce związane sznurem. Była chorobliwie chuda. Muszę pogadać z Rochem o tym jak on traktuje istoty żywe, nie ważne czy ludzi, czy nieludzi. Bo po tym co widzę wiedziałam że to on.

-Czy to jest... Nimrodel?-

-Tak to ona. Geralt pomóż mi proszę, i uspokuj ją znakiem aksji kiedy ja będę ją leczyć zaklęciami, jedyne czego niestety nie będę mogła zrobić to nastawić jej ramion.-

-Dobra.-

Zebrałam w sobie całą energię potrzebną na zaklęcia. Gdy skończyłam wszystkie otwarte rany były zasklepione i  rany wewnętrzne wyleczone. Po chwili otworzyła oczy, w których widać było strach. Nagle przypomniałam sobie nasze pierwsze spotkanie...

Stałam w obozowisku wojsk Temerskich  pod Berenną, gdy zobaczyłam  jeźdźca na czarnym koniu . Kiedy się zbliżyli  okazało się że jeźdźcem była  elfka. Jej strój mówił że służyła w nilfgardzkiej brygadzie Vrihedd.

-Ceádmil.-

Powiedziałam

-Witaj czarodziejko.-

-Kim jesteś  i co tu robisz? -

-Powiedz mi swoje imię a poznasz moje, ruda istoto.-

Powiedziała z drwiną i po chwili dokończyła:

-Jestem posłańcem do króla Foltesta od Cesarza Nilfgaardu Emhyra var Emreisa. A ty to niby kto?-

-Jestem królewską doradczynią.-

- Ach... Triss Merigold. Tak?-

Zaskoczyło mnie to co powiedziała, co prawda słyszałam legendy i teorie na temat tego że elfy czytają w myślach oraz mają także inne dary, ale nigdy nie spotkałam się z żadnym z nich. Bo Francesca Findabair lub jak kto woli Enid an Gleanna się nie zaliczała była czarodziejką. A dziewczyna o tym kim jestem, mogła też zostać  poinformowana.

-Tak. A twoje imię to?-

-Nimrodel.-

-Siostra Iorwetha?  Tutaj?-

- Tak jestem jego siostrą, i mów o tym ciszej bo mogą mnie zabić.-

- Zaprowadzę cię do króla. Zostawisz całą swoją broń przed namiotem. Z naciskiem na całą.-

Powiedziałam a ona tylko przewróciła oczami.

Gdy wróciłam do rzeczywistości, ona już była w pełni przytomna i usłyszałam jej cichy głos.

-n' te mire daetre. Uciekaj.-

Geralt posłał mi zdziwione spojrzenie.

- Majaczy.-

- Gwynbleidd? Merigold? Jestem martwa że was widzę?-

-Nie. Jesteś na barce skazańców a my mamy kilka pytań.-

-Nic wam nie powiem.-

-Musimy się dostać do Iorwetha a tylko ty możesz nam pomóc. Szukamy królobójcy.-

- To sobie go poszukacie dh' oine.-

- Jesteśmy jedynymi osobami które mogą pomóc twojemu bratu.-

-Argument niestety nie do podważenia.-

-To odpowiesz na te pytania?-

-Skoro muszę.  Tylko jeden warunek nikt poza wami ma tego niewiedzieć bo inaczej zginiecie.-

-Dobrze. To gdzie znajdziemy Iorwetha?-

-Poproście Zoltana by was zaprowadził na miejsce spotkań.-

-Zoltana?-

- Tak, krasnoluda.-

-O co walczy Iorweth? -

- O wolność . Wy dh'oine nie wiecie co to znaczy ją stracić  i  być terroryzowanym za to, że nie jest się człowiekiem.-

Gdy skończyliśmy rozmowę  rzekła.

-Mogę was o coś prosić?-

-Tak.-
-Ostrzeżcie Cervana, że w komandzie jest zdrajca.-

-Cervana?-

-Iorwetha, on musi przeżyć.-

- Przekarzemy mu.Va faill-

-Va faill.-

******************************
SŁOWNIK

Ceádmil- [kedmil] witaj

n' te mire daetre- [n' te mire detre] nie oglądaj się

Gwynbleidd-[głynblejd] Biały wilk

Dh'oine-[Duan] człowiek

Cervan- Lis

Rozdział 7 dedykowany wszystkim.
Następny będzie wkrótce. Dziękuję tym którzy to czytają bo nawet gdy nie komentujecie daje mi to chęć do pisania następnych rozdziałów.

Scoia'taelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz