**********Triss Merigold***********
Podeszłam razem z Geraltem na pomost więziennej barki, jak można się było spodziewać zatrzymali nas strażnicy.
-Czego tu?-
-Uzdrowić więźnia.-
-Po co?-
-By go przesłuchać.-
Korzystając z okazji że strażnik przez chwilę siedział cicho, Geralt włączył się do rozmowy.
- Loredo nas przysłał. A chyba nie chcesz narażać się komendantowi?-
-Noo... nie. Chyba nie. Wchodźcie.-
Popatrzyłam się na wiedźmina i uniosłam brwi w pytającym geście.
-Aksji zawsze pomaga.-
Szepnął a ja się uśmiechnęłam. Gdy zeszliśmy na dolny pokład ujrzałam ją. Leżała na ziemi, chyba była nieprzytomna. Kajdany na nogach obtarły jej kostki do krwi a w niektórych miejscach nawet kości. Miała złamanyc kilka żeber i pod dziwnym kątem wykręcone do tyłu ręce związane sznurem. Była chorobliwie chuda. Muszę pogadać z Rochem o tym jak on traktuje istoty żywe, nie ważne czy ludzi, czy nieludzi. Bo po tym co widzę wiedziałam że to on.
-Czy to jest... Nimrodel?-
-Tak to ona. Geralt pomóż mi proszę, i uspokuj ją znakiem aksji kiedy ja będę ją leczyć zaklęciami, jedyne czego niestety nie będę mogła zrobić to nastawić jej ramion.-
-Dobra.-
Zebrałam w sobie całą energię potrzebną na zaklęcia. Gdy skończyłam wszystkie otwarte rany były zasklepione i rany wewnętrzne wyleczone. Po chwili otworzyła oczy, w których widać było strach. Nagle przypomniałam sobie nasze pierwsze spotkanie...
Stałam w obozowisku wojsk Temerskich pod Berenną, gdy zobaczyłam jeźdźca na czarnym koniu . Kiedy się zbliżyli okazało się że jeźdźcem była elfka. Jej strój mówił że służyła w nilfgardzkiej brygadzie Vrihedd.
-Ceádmil.-
Powiedziałam
-Witaj czarodziejko.-
-Kim jesteś i co tu robisz? -
-Powiedz mi swoje imię a poznasz moje, ruda istoto.-
Powiedziała z drwiną i po chwili dokończyła:
-Jestem posłańcem do króla Foltesta od Cesarza Nilfgaardu Emhyra var Emreisa. A ty to niby kto?-
-Jestem królewską doradczynią.-
- Ach... Triss Merigold. Tak?-
Zaskoczyło mnie to co powiedziała, co prawda słyszałam legendy i teorie na temat tego że elfy czytają w myślach oraz mają także inne dary, ale nigdy nie spotkałam się z żadnym z nich. Bo Francesca Findabair lub jak kto woli Enid an Gleanna się nie zaliczała była czarodziejką. A dziewczyna o tym kim jestem, mogła też zostać poinformowana.
-Tak. A twoje imię to?-
-Nimrodel.-
-Siostra Iorwetha? Tutaj?-
- Tak jestem jego siostrą, i mów o tym ciszej bo mogą mnie zabić.-
- Zaprowadzę cię do króla. Zostawisz całą swoją broń przed namiotem. Z naciskiem na całą.-
Powiedziałam a ona tylko przewróciła oczami.
Gdy wróciłam do rzeczywistości, ona już była w pełni przytomna i usłyszałam jej cichy głos.
-n' te mire daetre. Uciekaj.-
Geralt posłał mi zdziwione spojrzenie.
- Majaczy.-
- Gwynbleidd? Merigold? Jestem martwa że was widzę?-
-Nie. Jesteś na barce skazańców a my mamy kilka pytań.-
-Nic wam nie powiem.-
-Musimy się dostać do Iorwetha a tylko ty możesz nam pomóc. Szukamy królobójcy.-
- To sobie go poszukacie dh' oine.-
- Jesteśmy jedynymi osobami które mogą pomóc twojemu bratu.-
-Argument niestety nie do podważenia.-
-To odpowiesz na te pytania?-
-Skoro muszę. Tylko jeden warunek nikt poza wami ma tego niewiedzieć bo inaczej zginiecie.-
-Dobrze. To gdzie znajdziemy Iorwetha?-
-Poproście Zoltana by was zaprowadził na miejsce spotkań.-
-Zoltana?-
- Tak, krasnoluda.-
-O co walczy Iorweth? -
- O wolność . Wy dh'oine nie wiecie co to znaczy ją stracić i być terroryzowanym za to, że nie jest się człowiekiem.-
Gdy skończyliśmy rozmowę rzekła.
-Mogę was o coś prosić?-
-Tak.-
-Ostrzeżcie Cervana, że w komandzie jest zdrajca.--Cervana?-
-Iorwetha, on musi przeżyć.-
- Przekarzemy mu.Va faill-
-Va faill.-
******************************
SŁOWNIKCeádmil- [kedmil] witaj
n' te mire daetre- [n' te mire detre] nie oglądaj się
Gwynbleidd-[głynblejd] Biały wilk
Dh'oine-[Duan] człowiek
Cervan- Lis
Rozdział 7 dedykowany wszystkim.
Następny będzie wkrótce. Dziękuję tym którzy to czytają bo nawet gdy nie komentujecie daje mi to chęć do pisania następnych rozdziałów.
CZYTASZ
Scoia'tael
FanfictionFanfick o świecie Wiedźmina. Opisuje niektóre sytuacje z książki (np. bitwa pod Berenną, rzeź brygady Vrihedd i wiele innych). Cała historia dzieje się po bitwie z La Valette'ami (Wiedźmin 2 zabójcy królów). Z perspektywy Scoia' tael Prawa autorski...