Nowa szkoła

563 27 7
                                    

Marcus wziął ze sobą tylko plecak. Natomiast moją jedyną ceną rzeczą jaką chciałam zabrać było rodzinne zdjęcie. Faktem jest że ich nienawidzę, ale wolę mieć to zdjęcie przy sobie. Zeszliśmy na dół ,czekał tam na nas motor zapewne Sayi i dwa kaski.
-Wybaczcie, mam tylko dwa kaski, jeden muszę mieć ja bo prowadzę, po za tym nie wiedziałam że wezmę ze sobą Marine
- W porządku
Saya rzuciła kask w dłonie Marcusa, lecz on powiedział:
-Wole abyś ty go założyła i była bezpieczna-uśmiechnął się
- Dzięki- odwzajemniłam uśmiech
Usiadłam za Sayą, a Marcus za mną. Dotarliśmy na miejsce. Szkoły napewno to nie przypomina. Czekał tam na nas Azjata z posępną miną
-To napewno ten Mistrz Lin-pomyślałam w myślach
Nagle odezwał się równie posępnym głosem jak jego mina:
-Witaj Sayo, dziękuję Ci za wypełnienie zadania. Mówiłem że masz przywieźć tylko Marcusa więc kim jest do cholery ta dziewczyna?!
-Mistrzu Lin, mówiłeś mi także że szukasz rekrutów, a Marina idealnie tu pasuje. Zabiła 3 osoby, żyła w gangu, jej rodzina założyła ,,Blood eyes San Francisco" , Mistrz Lin wie że to najgroźniejszy gang na przełomie lat 60 i 70, wiesz czego dokonali w naszym mieście
W tej chwili Mistrz Lin zaczął przechadzać się po pokoju, wydawało się jakby pogłębił się w myślach. Złapał mnie za kark i przyglądał się czemuś
-Dziękuje Sayo, masz rację Marina idealnie się tu nadaje, to dziecko największych zbrodniarzy, zatem Marino Jones jesteś przyjęta
-Dziękuje, ale mogę wiedzieć czemu Pan się przyglądał?
-Chyba wiesz że każdy z gangu twojej rodziny został okaleczony na karku? To swego rodzaju znak rozpoznawczy, ty również masz tam bliznę
To dość niepokojące że stary Azjata wie o mnie więcej niż ja sama, ale cóż trudno
- A teraz Marino udaj się korytarzem prosto na zdjęcia, identyfikator, mundurek oraz plan lekcji
Zapomniałam, przecież Marcus stoi koło mnie
-Marcus też się dostał?
-Naturalnie, a teraz idźcie na zdjęcia nie mam całego dnia. Jak Mistrz kazał tak zrobiliśmy. Pani zrobiła nam zdjęcia, dostaliśmy mundurek i plan lekcji. Poszłam się umyć, cieszę się że zdjęłam z siebie te brudne ubrania. Dziś nie mam żadnych zajęć, dopiero jutro mam sztuki walki. Może w tej szkole nie jest aż tak źle?  Wyszłam z łazienki, Mistrz Lin czekał na mnie z Marcusem
-Pokaże wam wasze pokoje, są trzy zasady macie być posłuszni, zero prochów, zero seksu
Marcus się na mnie spojrzał podnosząc jedną brew do góry. Dotarliśmy do pokoju. Ja dostałam pokój z jakąś gotką, mimo grubej warstwy ciemnego i mrocznego makijażu wyglądała na miłą. Mistrz Lin i Marcus wyszli. Pozostało mi zapoznać się z dziewczyną

Dziękuję za przeczytanie 3 części, zdaje sobie sprawę że narazie jest nudne, lecz obiecuje że w 4 części się to zmieni,  bardzo przepraszam za to że długo nie pojawił się rozdział ale chce żebyście czytali tą dobrą i najlepszą wersję rozdziału, mam nadzieję że mi to wybaczycie 🥺❤
P.S. mile widziane komentarze i oceny🖤
, postaram się aby rozdział 4 pojawił się jak najszybciej
~___fallenangel




Szkoła Zabójców  | Fanfiction  18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz